Mieszkańcy działek św. Klemensa mówią „nie” asfaltowaniu lasu
Przy okazji konsultacji społecznych dotyczących budowy trzeciego etapu trasy średnicowej okazało się, że miasto chce też przebudować ul. św. Klemensa m.in. jej leśny odcinek. Mieszkańcy działek św. Klemensa sprzeciwiają tej inwestycji. Chcą, żeby układ drogowy na osiedlu pozostał w obecnym kształcie.
Ta sprawa była tematem środowej konferencji prasowej komitetu wyborczego My Toruń. Przysłuchiwało się jej kilkunastu mieszkańców działek św. Klemensa, którzy sprzeciwiają się przebudowie ul. św. Klemensa. Dlaczego?
Na początku lipca odbyły się konsultacje społeczne dotyczące trzeciego etapu trasy średnicowej. Wówczas okazało się, że przy okazji tej inwestycji zostanie przebudowana także ul. św. Klemensa, czyli główny dojazd do działek św. Klemensa i droga, która rozprowadza na nim ruch. Ulica na odcinku, gdzie jest już asfalt, ma być poszerzona m.in. o parkingi, a na dalszym fragmencie, już w lesie ma się pojawić asfaltowa nawierzchnia.
– Do niedawna działki św. Klemensa były enklawą zieleni i spokoju – mówi Agnieszka Górna, kandydatka My Toruń do rady miasta. – To osiedle sąsiaduje z lasem, przychodzą na nie dzikie zwierzęta, rosną stare drzewa. Natomiast z uwagi na politykę miasta ten stan rzeczy długo nie potrwa. Ul. św. Klemensa w obecnym kształcie kończy się za kilkadziesiąt metrów i dalej jest już las. Ten teren jest wykorzystywany przez mieszkańców jako teren rekreacyjny i sportowy. Natomiast mieszkańcy dowiedzieli się, że jest tam planowana regularna, szeroka ulica.
Tymczasem mieszkańcy nie chcą nic zmieniać w układzie drogowym na swoim osiedlu. – Są zadowoleni ze stanu, który obecnie tam jest – podkreśla Górna. – Na ich pytania, dlaczego urzędnicy chcą betonować las, dlaczego tych pieniędzy nie przeznaczą na inwestycje, które naprawdę są potrzebne w Toruniu, nie usłyszeli żadnej sensownej odpowiedzi.
Mieszkańcy działek św. Klemensa składając swoją petycję przeciwko asfaltowaniu lasu, dowiedzieli się, że na ich osiedlu planowana jest kolejna inwestycja. Redemptoryści zamierzają tam wybudować swoje centrum pielgrzymkowe – kilkupiętrowy hotel, a ul. św. Klemensa ma się stać częściowo zapleczem parkingowym dla tego kompleksu. Będą tam parkować samochody i autokary dowożące pielgrzymów.
– Proces konsultacji społecznych wydaje się pozorny – mówi Paweł Woszczyk, mieszkaniec działek św. Klemensa. – Mieszkańcy mają przyjść, ma być zdjęcie z prezydium miasta i to idzie do akt. Natomiast to, co oni myślą, jakie uwagi zgłaszają, to już jest nieważne, bo to zwykle są uwagi pojedynczych osób i łatwo można je przykryć.
Woszczyk zwraca uwagę, że na Chełmińskim są i będą realizowane olbrzymie inwestycje: rozbudowa szpitala na Bielanach, kolejny etap budowy centrum sportu UMK, wspomniane centrum pielgrzymkowe, trasa średnicowa między Szosą Chełmińską a Szosą Okrężną, a także most zachodni w osi Szosy Okrężnej. Te plany inwestycyjne jego zdaniem są prezentowane wycinkowo i w taki sposób wyglądają niegroźnie. – Gdyby to było przedstawione całościowo, okazałoby się, że pół miasta będzie odczuwać skutki – mówi mieszkaniec.
Anna Stawikowska, kolejna mieszkanka działek św. Klemensa zauważa, że magistrat przedstawił wstępny raport z lipcowym konsultacji społecznych dopiero po tym, jak sprawą zainteresowały się media.
– Tam na nasze argumenty, że chcą nam zabetonować ulice, wyczytałam ze zdumieniem odpowiedź dyrektora MZD, że nasza ulica już jest wyłożona płytami betonowymi – mówi Stawikowska. – To jest nieprawda. Tam, gdzie są nasze ogródki, które chce się nam zabrać, jest leśna droga. Odbywają się tam zajęcia sportowe dla uczniów i studentów. I tam żadnych płyt betonowych nie ma. Chcemy, żeby ta ścieżka pozostała w obecnym stanie.
Co na to miasto? Czekamy na komentarz ze strony Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu.