Myrcha: Sprawa Pegasusa musi być wyjaśniona [WYWIAD]
O komisji śledczej ds. Pegasusa, obniżce VAT-u, a także o działaniach dla regionu – z posłem Koalicji Obywatelskiej Arkadiuszem Myrchą rozmawia Arkadiusz Włodarski.
Jakie są pańskim zdaniem szanse na powstanie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa?
Uważam, że minimum pół na pół. Oczywiście jeśli chodzi o zadeklarowane głosy, to mamy remis – po 230, ale słyszymy takie oficjalne, ale i nieoficjalne wypowiedzi posłów PiS-u, którzy mogliby poprzeć taki wniosek. Wśród nich jest poseł z naszego regionu, Jan Krzysztof Ardanowski. Ale nie wiemy, czy jest intencja, by zbadać tę sprawę, czy to jest tylko wewnętrzna gra prowadzona po to, by szachować prezesa Kaczyńskiego. Czekamy na ostateczne decyzje i na to, aby marszałek Witek nadała bieg sprawie, bo ta kwestia musi być wyjaśniona, jak nie teraz, to w następnej kadencji.
Co pan sądzi o pomyśle, aby przewodniczącym tej komisji został Paweł Kukiz?
Powiem szczerze, że trochę to pokazuje, iż nie wiadomo, jakie intencje ma Kukiz, czy jemu zależy na wyjaśnieniu tej sprawy, czy tylko na promowaniu własnej osoby. Wiemy, że jest on w głębokiej politycznej defensywie. Może to już jest ustalone z PiS-em, że komisja powstanie, Kukiz będzie jej przewodniczącym, i jego rękoma partia rządząca będzie robić wszystko, żeby przedmiotem prac komisji nie była sprawa Pegasusa, a okres rządów Platformy Obywatelskiej, w którym moim zdaniem nie ma nic do ukrycia. Takie działanie nie pomogłoby w wyjaśnieniu skandalu, który jest obecnie.
Jak ocenia pan obniżkę stawki VAT-u m.in. na żywność, wprowadzoną 1 lutego?
To przede wszystkim spóźniony i niewystarczający ruch rządu. Próbuje się trochę mydlić oczy Polakom, rzucając hasłem „obniżymy podatek, to cała sytuacja z gigantycznym wzrostem cen zostanie załatwiona”, a tak nie jest. To dotyczy tylko produktów ze stawką 5 proc., obniżoną do zera, a są też produkty ze stawką 23 proc., nieobjęte obniżką. Po drugie – od wielu miesięcy sprzedawcy, zmuszeni rosnącymi kosztami prądu, gazu i materiałów, podwyższali ceny produktów, więc ta obniżka nie zmieni znacząco cen. Co najważniejsze – podatek VAT nie jest odczuwalny przez przedsiębiorców. Dlatego moim zdaniem sytuacja na rynku się nie zmieni i nadal będzie zła.
Co więc należałoby zrobić z Polskim Ładem?
Cóż, o tym powinniśmy przeprowadzić osobną rozmowę, bo tych problemów i uchybień jest sporo. Błędem było wprowadzenie tego z bardzo krótkim vacatio legis, o czym mówili pracownicy urzędów skarbowych, którzy nie byli przygotowani na nowe przepisy. Wydaje mi się, że próby odroczenia, zawieszenia, o czym mówi pan premier Morawiecki, dla wielu osób mogą być jedynym ratunkiem. Jednak najważniejsze jest to, aby jak najszybciej pojawiły się wiążące interpretacje wydane przez ministra finansów, żeby było wiadomo, jak te przepisy stosować. Polski Ład możemy oceniać różnie, w zależności od punktu widzenia różnych grup społecznych i zawodowych. Najgorsze jest to, że nie wiemy, jakie przepisy są dla kogo. Dopóki ministerstwo samo nie będzie wiedziało, tak długo księgowi i przedsiębiorcy będą mieli problemy.
Czy pańskim zdaniem ostatnie pomysły partii rządzącej, m.in. kary za zakażenie koronawirusem w miejscu pracy, są dobrym rozwiązaniem?
Projekt dotyczący odpowiedzialności pracowniczej jest nie tyle nawet skandaliczny, co po prostu idiotyczny. Państwo w dobie rozwiniętej piątej fali znowu okazuje się nieprzygotowane i bezradne. Nie przedstawia swoich pomysłów, tylko przerzuca wszystko na pracodawców i pracowników. To oni mają między sobą rozstrzygać o odpowiedzialności za szczepienia, zachorowania, mają na siebie donosić i wnioskować o nakładanie kar. To kompletna porażka i obraz bezradności rządu w momencie, gdy obywatel najbardziej tego rządu potrzebuje.
A czy pomysł zwiększenia kwot mandatów za brak maseczki i brak możliwości tylko pouczenia sprawdziłby się w Polsce?
Moim zdaniem policjanci powinni mieć uprawnienie do udzielania pouczeń. Noszenie maseczek w tych miejscach, gdzie jest to nakazane, stanowi naszą wspólną odpowiedzialność, ale jeśli będzie on egzekwowany tylko za pomocą gigantycznych kar finansowych, to wywoła to reakcję odwrotną od zamierzonej i ten pomysł nie przyniesie pożądanych efektów.
Jakie działania podjął pan jako poseł dla okręgu, który pan reprezentuje?
Jesteśmy świeżo po procedowaniu projektu budżetu państwa na 2022 r. i po poprawkach Senatu. To przede wszystkim pakiet wniosków dotyczących ochrony zdrowia, infrastruktury czy polityki społecznej. Wskażę na powiatowe centra rehabilitacji pocovidowej. Koncentrujemy się na leczeniu choroby, a zapominamy, że ma ona wpływ na organizm, więc o tym należy pamiętać. Istotne są także sprawy czystego środowiska, jak np. wsparcie w zakupie nowych autobusów elektrycznych dla Torunia.