Najwięksi przegrani w eurowyborach. Oto, kto nie pojedzie do Brukseli
W Parlamencie Europejskim nie zobaczymy już Janusza Zemkego z SLD. Mimo dość dynamicznej kampanii wyborczej i mnóstwa plakatów do Brukseli nie pojedzie też Krzysztof Brejza i Michał Korolko z Koalicji Europejskiej i Joanna Scheuring-Wielgus, która startowała w Warszawie z komitetu Wiosna.
Jedną z największych przegranych w wyborach do Parlamentu Europejskiego jest Joanna Scheuring-Wielgus, posłanka Teraz! (wcześniej Nowoczesna). Torunianka startowała z drugiego miejsca warszawskiej listy partii Wiosna Roberta Biedronia.
W tym okręgu wyborczym Biedroń, lider listy zgarnął 96,3 tys. głosów. Scheuring-Wielgus była druga na liście – poparło ją 16,6 tys. wyborców. Zdobyła jednak mniej głosów niż prof. Monika Płatek (20 tys.). Nawet jeśli Biedroń zrezygnuje z mandatu, do europarlamentu wejdzie prof. Płatek.
Wróćmy jednak na nasze podwórko. Największym przegranym okazuje się Krzysztof Brejza. Szeroka kampania wyborcza – jego plakaty było widać niemal w całym województwie – dała mu znakomity wynik – 84,2 tys. głosów. To jednak było za mało, żeby zdobył mandat europosła.
Z europarlamentem po dwóch kadencjach żegna się także Janusz Zemke z SLD. W 2010 r. uzyskał 69,7 tys. głosów, pięć lat później – 62,1 tys., a teraz startując z listy Koalicji Europejskiej i mając dużą konkurencję, otrzymał poparcie 53 tys. wyborców.
Na większy wynik wyborczy z pewnością liczyli Michał Korolko z KE, który prowadził intensywną kampanię przede wszystkim w Toruniu. Mimo poparcia marszałka Piotra Całbeckiego otrzymał 11,2 tys. głosów. Słaby wynik zanotowała też Aneta Jędrzejewska z PSL – 10,7 tys.
Na pewno na lepszy wynik liczył Przemysław Przybylski – nr 3 na liście PiS. Otrzymał 21,8 tys. głosów. Wyprzedził go były poseł PiS Zbigniew Girzyński. Jego powrót do polityki można uznać za dość udany – zgarnął 37,1 tys. głosów z piątego miejsca.
Toruńscy kandydaci Wiosny na tle liderki listy – Wandy Nowickiej, która otrzymała 21,9 tys. głosów – zebrali niskie poparcie: Marek Pijanowski – 1,9 tys. głosów, Oksana Lytvynenko – 1,2 tys., a Monika Gotlibowska – 1,3 tys.
30 maja 2019 @ 14:16
Napisal bym na ich temat ale UB czuwa
29 maja 2019 @ 23:24
Były I sekretarz KW PZPR nie dostał się do parlamentu UE. To skandal.