“Nikt dzisiaj w Polsce nie może powiedzieć, że jest represjonowany”. Zbigniew Ziobro odwiedził Toruń
W niedzielę 6 października odbyła się konferencja prasowa Mariusza Kałużnego, startującego z naszego okręgu do parlamentu z list Prawa i Sprawiedliwości. Lokalnego kandydata wspierał minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro.
– Jestem tutaj dziś, by namawiać wszystkich by udali się na te wybory i zagłosowali na listę dobrej zmiany. To są bardzo ważne wybory, dlatego, że one będą decydować o strategicznym kierunku rozwoju Polski – mówił Ziobro. – Mamy dwie zupełnie wykluczające się wizje dla kraju. Jedną reprezentuje opozycja: Koalicja z Platformą, PSL i Lewica, z drugiej strony jest wizja, którą proponuje Prawo i Sprawiedliwość oraz obóz Zjednoczonej Prawicy.
Minister podkreślił, że prowadzone przez ostatnie 4 lata programy przyczyniły się do wzrostu w polskiej gospodarce.
– Gospodarka polska stoi na podium najlepiej rozwijających się gospodarek w Europie. Realizujemy program 500+, obniżyliśmy wiek emerytalny, prowadzimy też inne programy społeczne, a te programy, jakie już zrobiliśmy, stały się wręcz takim dodatkowym paliwem, pchającym polską gospodarkę do przodu – zapewniał.
Prokurator Generalny odniósł się także do kwestii wolności obywateli, krytykując jednocześnie środowiska lewicowe.
– Nikt dzisiaj w Polsce nie może powiedzieć, że jest represjonowany. Każdy może realizować swoje zamierzenia, może się gromadzić gdzie chce, głosić swoje poglądy, mieć swoje gazety, organizować marsze. Dotyczy to również środowisk LGBT – mówił Ziobro. – Nie możemy się godzić, żeby ktokolwiek narzucał nam jakąkolwiek tyranię swoich poglądów i wartości. To są środowiska, które mają swoją wolność, jednak pod pięknymi hasłami chciałyby innym narzucić swoje poglądy.
Zapowiedział także obronę swoich wartości, odnosząc się do Karty LGBT+.
– Nie może być tak, że jakieś środowiska, które są mniejszością, narzucają swoje przekonania ogromnej większości Polaków. Mówię to jako ojciec 8-latka i 4-latka. Nie życzę sobie, by moim dzieciom ktokolwiek narzucał pewne wartości, które są sprzeczne z tym, co uczą się w moim, naszym domu. Będziemy z całą pewnością bronić tych wartości – podkreślał minister.
Zachęcił także do oddawania głosów na Mariusza Kałużnego.
– To jest ważne, aby w parlamencie byli ludzie, którzy mają doświadczenie, którzy to co mówią, to robią, którzy są w tym sensie wiarygodni i już dowiedli, że potrafią w sposób kompetentny wywiązać się z powierzonych zadań – komplementował Ziobro.
Kałużny po raz kolejny odniósł się do debaty z Tomaszem Lenzem. Przez ostatnie tygodnie apelował do kandydata KO, aby ten podjął wyzwanie, jednak bezskutecznie.
– Wzywałem wielokrotnie pana Tomasza Lenza na debatę. Na debatę o demokracji, o konstytucji, lubi podobno te tematy. Na debatę o sprawach socjalnych, o 500+. Ale też na debatę o sprawach ważnych. O sprawach związanych z obroną polskiej rodziny. Pan Tomasz Lenz nie stanął na tej debacie. Stchórzył. Wiemy dlaczego. Bo wiemy, że zabiorą 500+. Wiemy, że będą wprowadzać kartę LGBT w polskich szkołach – mówił.
Zaprezentował także plan na ostatnie dni kampanii.
– Na tej ostatniej prostej, chciałbym podjąć wyborczy maraton i odwiedzę 42 miejscowości moim skromnym busem i będę rozmawiał z Polakami. W najważniejszych miastach i miejscowościach naszego okręgu. Będę we wszystkich miastach powiatowych – zapewniał Kałużny. – Bardzo serdecznie zapraszam, można zadać pytanie, rozmawiam ze zwolennikami i z przeciwnikami również – zakończył.
dal
8 października 2019 @ 14:40
Absolutnie upiorny człowiek.