Posłowie KO domagają się rezygnacji z mandatu przez Zbigniewa Girzyńskiego

Arkadiusz Myrcha i Iwona Hartwich zaapelowali dziś do Zbigniewa Girzyńskiego o zrzeczenie się mandatu posła. Ich zdaniem zachowanie posła Prawa i Sprawiedliwości w sprawie szczepień było nieetyczne. Przypomnijmy: Zbigniew Girzyński zaszczepił się przeciw Covid-19 jako pracownik Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.

Posłowie Koalicji Obywatelskiej skrytykowali Zbigniewa Girzyńskiego nie tylko za samo zaszczepienie, ale i jego reakcję na burzę, jaką ono wywołało.

– Mijają dni od wybuchu tzw. afery Girzyńskiego. Mijają dni od kiedy władze partii zawiesiły pana posła w prawach członka. Mijają te dni, kiedy wydawałoby się, że powinien w sposób naturalny powiedzieć chociażby zwykłe przepraszam – podkreślał Arkadiusz Myrcha.

Jednocześnie zaznaczył, że nie chodzi tu o wątpliwości związane z przepisami, a jedynie kwestie moralne.

– Nie kwestionujemy prawa, bo to osobna kwestia. Uważamy, że panu Girzyńskiemu zabrakło nie tylko wyczucia, ale zwykłej przyzwoitości. I zamiast posypać głowę popiołem, zamiast przeprosić i starać się zrekompensować fatalną wpadkę, pan poseł idzie w zaparte i udaje, że sprawy nie ma. To największa obraza, jaka mogła spotkać wszystkich polskich seniorów – uważa Arkadiusz Myrcha.

Zdaniem posłów KO, to właśnie seniorzy i osoby z niepełnosprawnością powinny mieć pierwszeństwo i o nich powinien w pierwszej kolejności pomyśleć Zbigniew Girzyński.

– Można powiedzieć, że w ten sposób napluł w twarz seniorom i osobom z niepełnosprawnościami, które zdaniem Koalicji Obywatelskiej, niezmiennie powinny zostać zaszczepione w grupie I – mówiła Iwona Hartwich. –  To właśnie poseł Girzyński powinien stać na straży praw osób z niepełnosprawnością. To w końcu jego partia non stop opowiada w mediach, jak bardzo im pomaga, co jest oczywiście nieprawdą.

Zbigniew Girzyński powinien zrzec się mandatu – takie stanowisko zajęli posłowie KO.

– Nie kto inny, jak poseł Girzyński w najostrzejszy sposób wypowiadał się o szczepieniach aktorów, którzy na tych samych zasadach skorzystali z prawa, które dała im uczelnia wyższa. I co? Życie pokazało, że poseł Girzyński jest hipokrytą. Dlatego dzisiaj, po upływie już kilku dni, zwykłe słowo przepraszam nie wystarcza – zaznaczał Arkadiusz Myrcha. – Wzywamy pana posła Girzyńskiego by zrzekł się mandatu.

Takie ujęcie sprawy ma być wyjściem na przeciw oczekiwaniom mieszkańców regionu. Posłowie KO mają otrzymywać sygnały od torunian, że właśnie rezygnacja z mandatu byłaby najlepszym wyjściem.

– Gdyby poseł Girzyński miał odwagę wyjść na ulice Torunia i posłuchać, co na temat jego zachowania mówią mieszkańcy, dawno honorowo by się tego mandatu zrzekł. Ale ukrył się, nie widzicie go państwo w mediach, chociaż do tej pory pojawiał się w nich często. Doskonale wie, że jego nieetyczne zachowanie nie licuje z powagą mandatu poselskiego. Mieszkańcy nie zasługują, by o ich interesy walczyła osoba, która przede wszystkim walczy o swoje interesy – twierdzi Arkadiusz Myrcha. – Oczekujemy, że w trybie niezwłocznym zrzeknie się mandatu poselskiego. Apelujemy do pana posła: proszę zrobić jedną rzecz dla polskiego społeczeństwa – przestać być posłem. 

Na razie został jedynie zawieszony w prawach członka partii.

Nie tylko Zbigniew Girzyński zaszczepił się jako pracownik UMK. Do tego również odnieśli się posłowie KO.

– Inni pracownicy nie są posłami, osobami publicznymi. Powinna mu się zaświecić czerwona lampka. Czy nie powinien zadbać, a wręcz zabiegać o to, by w pierwszej kolejności zaszczepili się pracownicy naukowi i administracyjni, którzy są w grupie wiekowej w pierwszej kolejności do szczepienia? Poseł Girzyński tego nie zrobił – powiedział Arkadiusz Myrcha.

Na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika zapowiedziano kontrolę w sprawie szczepień.