Posłowie z regionu o wyroku TK
Zapytaliśmy parlamentarzystów z naszego okręgu, co sądzą o niedawnym wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej.
Arkadiusz Myrcha, Koalicja Obywatelska
Do całej sprawy odnoszę się, delikatnie mówiąc, bardzo krytycznie. Po pierwsze, nie zgadzam się z samą treścią orzeczenia, jako przepisu niezgodnego art. 38. konstytucji. Druga kwestia to samo postępowanie PiS-u, który wiedząc, że nie ma w sejmie większości potrzebnej do zaostrzenia przepisów aborcyjnych, posłużył się fortelem i upolitycznionym Trybunałem Konstytucyjnym. Ten odegrał rolę ustawodawcy, swoim wyrokiem zmieniając prawo i eliminując przepis, co skazuje kobiety na potworne cierpienia, o których można mówić godzinami, opisując przypadki, w jakich będą doświadczały okropnych sytuacji. To początek dramatu, który będą przechodziły polskie kobiety – umierania dzieci po kilku godzinach od narodzin. Do czasu wyroku kobieta miała w tym względzie wybór. Teraz już takiego wyboru mieć nie będzie.
PiS w sposób absolutnie arogancki i cyniczny tylnymi drzwiami wprowadza tak okrutne przepisy w okresie szalejącej pandemii, kiedy ludzie troszczą się o życie bliskich, o pracę, o przyszłość, jednocześnie wprowadzając zakaz zgromadzeń. To zostało zrobione celowo.
Paweł Szramka, Kukiz’15
Na pewno to nie jest czas na to, by jeszcze podgrzewać atmosferę polityczną. Mamy pandemię, strajki rolników, a do tego dochodzi sprawa światopoglądowa, gdzie mieliśmy już wypracowany kompromis. Ś.P. Lech Kaczyński mówił, że jest to dobry kompromis i nie należy go w żaden sposób ruszać. Uważam, że zaostrzenie lub poluzowanie przepisów w tym zakresie do niczego dobrego nie doprowadzi.
Ludzie powinni mieć prawo protestować, oczywiście w kulturalny sposób. Takie sprawy jak aborcja powinny być załatwiane przy dużym spokoju, a nie w momencie, kiedy mamy tak trudny czas. Ludzie są zaniepokojeni tym, co się dzieje, a do tego dorzuca się taką kwestię. Należy pamiętać, że to orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, będącego ciałem, które powinno interpretować Konstytucję, ale też niestety skrajnie upolitycznionego. Jego członków wybierają politycy, a przez to trudno wierzyć w jego niezależność i wiarygodność. Ostatnich dwóch członków Trybunału, Pani Pawłowicz i Pan Piotrowicz są ewidentnie działaczami partyjnymi. Trudno się potem dziwić, że ludzie mu nie ufają.
Joanna Scheuring-Wielgus, Lewica
Jarosław Kaczyński jest cynikiem i wykorzystuje pandemię do tego, by zajmować się sprawami, których się boi. W 2016 roku przestraszył się kobiet. Czekał na odpowiedni moment i doczekał się. Żadna z kobiet i żaden mężczyzna, któremu bliskie są prawa kobiet, nie powinien siedzieć teraz w domu i przyglądać się temu, co się dzieje. Trzeba wyrazić swój bardzo mocny sprzeciw, czy to na ulicy, czy w internecie. Pierwsze protesty już za nami i będą kolejne. Nie odpuścimy.
Prawo i Sprawiedliwość tym orzeczeniem sankcjonuje tortury wobec kobiet. Wykorzystuje sytuację pandemii, kiedy ludzie umierają, by w cyniczny sposób odbierać kobietom prawa.
Zbigniew Girzyński, Zjednoczona Prawica
Cieszę się, że wyrok zapadł i rozstrzyga ważną dla ludzi sprawę. Mam nadzieję, że te zapisy, które zostały zakwestionowane przez Trybunał przestaną w Polsce obowiązywać. Sprawa czekała na swoje rozstrzygnięcie już dosyć długo.
Zbigniew Girzyński był trzecim przedstawicielem Zjednoczonej Prawicy, który udzielił nam komentarza. Wcześniej Mariusz Kałużny i Iwona Michałek odmówili rozmowy.