Robert Kwiatkowski interweniuje w sprawie działań policji. Komendant odpowiada
Poseł Lewicy Robert Kwiatkowski kolejny raz zainterweniował u komendanta toruńskiej policji. insp. Macieja Lewandowskiego. Tym razem sprawa dotyczy zatrzymanej na początku czerwca dziewczyny, uczestniczącej w kontrpikiecie przeciw zbiórce podpisów pod zaostrzeniem ustawy antyaborcyjnej. Jest odpowiedź komendanta.
Do zdarzenia doszło 2 czerwca. Wtedy to kolejny raz środowiska pro-life u zbiegu ulic mostowej i szerokiej zbierały podpisy pod zaostrzeniem ustawy antyaborcyjnej. W kontrze do nich ustawiły się środowiska feministyczne. Wtedy doszło do zatrzymania jednej z kontrpikietujących. Co ciekawe, na miejscu działali policjanci oddelegowani z jednostki w Bydgoszczy.
– Osoba ta została naszym zdaniem potraktowana niewłaściwie i w sposób upokarzający. Z wyjaśnień przekazanych mi przez komendanta wynika, że coś było na rzeczy, choć pan komendant rzecz jasna do wszystkiego się nie przyznaje. Wyjaśnia jednak szczegółowo dlaczego do tej interwencji używana była jednostka z Bydgoszczy, a nie z Torunia. Działania w tej sprawie będziemy jeszcze prowadzić – tłumaczy poseł Robert Kwiatkowski.
O wyjaśnienia poseł Lewicy prosił komendanta na piśmie. Podkreśla w nim, że zdaniem środowisk feministycznych interwencja była brutalna. Robert Kwiatkowski zapytał m.in. o powody brutalnego zatrzymania i poddania kontroli osobistej na komendzie, choć dziewczyna nie popełniła wykroczenia.
W odpowiedzi komendant opisuje całe zajście, uzasadniając powody zatrzymania. Miało dojść do znieważenia.
– W dniu 2 czerwca 2021r. w Toruniu na terenie Starego Miasta w godzinach od 16.15 do 19.00 podlegli mi funkcjonariusze podjęli czynności służbowe w zakresie zabezpieczenia zgromadzenia i antypikiety środowisk feministycznych, w celu zapewnienia spokoju i porządku publicznego. W trakcie tych czynności osoba, którą Pan Poseł wymienia w swojej interwencji, słowami wulgarnymi znieważyła umundurowanego policjanta podczas i w związku z wykonywanymi przez niego czynnościami służbowymi. (…) policjanci podjęli czynności zmierzające do zatrzymania doprowadzenia jej do jednostki Policji. Pragnę zauważyć, że doprowadzona praktycznie od chwili zatrzymania korzystala pomocy ustanowionego przez siebie pełnomocnika w osobie adwokata – czytamy w odpowiedzi komendanta.
Przeszukanie na komendzie miało się odbyć przy zatwierdzeniu nadzorującego prokuratora z Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum-Zachód. Komendant podkreśla, że sama interwencja również była zgodna z przepisami, a osoby, co do których podjęto czynności, zostały poinformowane o prawie do złożenia zażalenia. Wyjaśnił też, skąd dlaczego w Toruniu akcje przeprowadzają policjanci z Bydgoszczy.
– Do zabezpieczenia opisanego na wstępie zgromadzenia wykorzystano między innymi funkcjonariuszy Oddziału Prewencji Policji w Bydgoszczy, albowiem II Kompania wchodząca w skład struktury organizacyjnej tej jednostki na stałe stacjonuje w Toruniu. Siły i środki, którymi dysponuje wymieniona formacja wykorzystywane są w ramach służb na terenie garnizonu toruńskiego, a między innymi do zabezpieczania imprez masowych jak i zgromadzeń – wyjaśnia komendant.
9 lipca 2021 @ 13:32
To prawidłowo przeprowadzona interwencja policji i na wysokim poziomie prawnym.
Kolejny „atak” komunisty Kwiatkowskiego na policję państwową, to działanie agresywne przeciwko państwu.
Jego udział w wspieraniu organizacji proeugenicznych, organizujących pomocnictwo w zabijaniu i propagowaniu zabijania polskich dzieci-jest znany.
Bowiem ta osoba, sama się o to usilnie w Toruniu stara.
Komunizm to zło.
Komuniści to zło.