Robert Kwiatkowski o szczepieniach: Jestem zaskoczony postępującym chaosem
– Jestem zaskoczony postępującym chaosem w zorganizowaniu całego przedsięwzięcia – tak kwestię szczepień w Polsce skomentował dziś poseł Lewicy Robert Kwiatkowski. W czasie spotkania z mediami w swoim toruńskim biurze, odniósł się także do głośnych aresztowań, jakie miały miejsce w listopadzie w czasie Strajku Kobiet.
Konferencję prasową poprzedziło spotkanie Roberta Kwiatkowskiego z Komendantem Miejskim Policji, insp. mgr. Maciejem Lewandowskim. Miało ono pomóc w wyjaśnieniu okoliczności wydarzeń z 26 listopada.
– Doszło do trudnej do wyjaśnienia w tutejszych realiach interwencji policji, która skutkowała zatrzymaniem dwóch młodych mężczyzn. Pan komendant oczywiście bronił zachowania swoich podwładnych, ja przedstawiałem stanowisko organizatorek Strajku Kobiet – relacjonował poseł Lewicy. – Mam nadzieję, że relacje między strajkującymi i policją będą rzeczowe i oparte na fundamencie prawa, a historie z 26 listopada będą wyjaśnione i rozstrzygnięte przez niezależny sąd tak, żeby uczestnicy nie zostali ukarani, ale wymiar sprawiedliwości i praworządność nie doznały uszczerbku.
Robert Kwiatkowski zapowiedział dalsze monitorowanie sprawy i wystąpienie do Urzędu Miasta o udostępnienie nagrań z monitoringu, co ma być kluczowe przy ocenie całej sytuacji. Odniósł się także do analogicznych wydarzeń ze stolicy.
– Niezależnie od tego, muszę z uznaniem podkreślić, że profesjonalizm i niezaangażowanie policji w Toruniu znacząco na korzyść odbiegają od tego, co miałem okazję zaobserwować jako uczestnik demonstracji w Warszawie. W pewnym momencie miały tam miejsce sceny, których w Toruniu nie było nigdy i mam nadzieję, że nigdy nie będzie. Mam na myśli akcje policji z użyciem pałek teleskopowych i gazu wobec demonstrantów, którzy w żadnym stopniu sobie na to nie zasłużyli – podkreślał.
Poseł pokusił się także o komentarz do obecnej sytuacji epidemicznej i realizacji szczepień. Jego zdaniem, przeciwstawienie się epidemii jest celem nadrzędnym, z którym rząd sobie nie radzi.
– Nie ma ważniejszej sprawy niż walka z Covidem. Wbrew propagandzie sukcesu, niewiele jest tutaj rzeczy, którymi można się pochwalić – przekonywał Robert Kwiatkowski. – Jestem zaskoczony postępującym chaosem w zorganizowaniu całego przedsięwzięcia. Mieliśmy naprawdę sporo czasu jako państwo do tego, aby należycie się do całego procesu przygotować. Rozumiem, że zamysł, który ekipie ministra Dworczyka towarzyszył jest taki, żeby stworzyć system, który jest zdolny przyjąć kilkukrotnie większą liczbę szczepionek, bo mamy nadzieję, że poza Pfizerem wejdą jeszcze inne.
To, co przykuło uwagę Roberta Kwiatkowskiego, to widoczny wzrost liczby zgonów, do których w mniejszym lub większym stopniu przyczynił się koronawirus.
– Statystycznie w Polsce notuje się rocznie ponad 400 tys. zgonów. W ubiegłym roku było tych zgonów więcej o ponad 74 tys. Oczywiście, nie wszystkie z nich to bezpośrednie ofiary Covid-19. Wiele z nich to ofiary różnego rodzaju utrudnień, bądź zaniechań, spowodowanych epidemią. Onkologia, kardiologia, czy kardiochirurgia, z powodu obostrzeń związanych z epidemią Covid-19, nie pracują tak wydajnie, jak mogłyby pracować. To straszliwe żniwo i wystawia rządzącym jak najgorsze świadectwo – dodawał.
Skrytykował także system szczepień, który jego zdaniem zawiódł, tak samo jak logistyka i kwestia dostaw.
– Zaplecze informatyczne całej operacji nie zadziałało. Seniorzy kierują się przede wszystkim do tych jednostek, które są im najbliższe fizycznie. Trudno wymagać od ludzi w wieku 80+, żeby bez żadnej pomocy założyli sobie profil zaufany, wybrali placówkę, a w sytuacji, w której miejsca w niej są wyczerpane, kierowali się do kolejnego, dalszego od ich miejsca zamieszkania miejsca. Pojawiają się pytania, kto tych ludzi zawiezie nie 10, a 50 km od miejsca zamieszkania, a takich przypadków jest coraz więcej. Tu na razie niewiele działa. Opinia publiczna przełamała niechęć do szczepionek i mam nadzieję, że skłonność do szczepienia, zwłaszcza w tych starszych grupach, będzie coraz większa – mówił Robert Kwiatkowski.
ojciecKwiatkowskiego
20 stycznia 2021 @ 00:37
Uwaga!
ojciec Roberta Kwiatkowskiego (LEWICA , a jakże) – brał udział od strony propagandowe w zaprowadzaniu Stanu Wojennego w Polsce ! jest więc pośrednio odpowiedzialny na krwawe ofiary okresu Stanu Wojennego.
Wstyd !
Precz z Komuna !!!
Gjk
19 stycznia 2021 @ 20:42
Popełniłeś przestępstwo
KOMUNISTO.
Precz od sądownictwa
Rzeczypospolitej Polskiej.
Bez pomocy komunistòw PZPR-twoich kolegòw, żaden toruński Sędzia się tobie nie będzie „kłaniał”.
Żaden polski policjant w Toruniu, nie da się tobie nabrać- jak wròbel.
Młodzi torunianie!
Jako trzecie już pokolenie, utrzymujecie tego
KOMUNISTĘ
z Waszej pracy.
To bardzo smutne.
Gjk
19 stycznia 2021 @ 19:58
° państwa polskiego
Gjk
19 stycznia 2021 @ 19:48
WARA!
„polski° KOMUNISTO!
Oskarżając polskich państwowych policjantòw, przedstaw DOWODY!
Potrafisz napisać do sądu na toruńskich policjantòw?
To napisz.
Przypominam-tylko w języku polskim.
Poniał, tawariszcz?
P.S.
Nu…kak u was?
Dobrze się żyje na koszt państa polskiego?
No to dobrze.
Gjk
19 stycznia 2021 @ 19:21
Ten komunista, niczego nie ugra atakując władze naszego miasta, a tym samym nas samych-torunian.
PUPILEK KOMUNISTÒW PRL.
Ale torunianie, tego kumunistę utrzymują!
Zawsze myślałem, że utrzymuje się dzieci i żonę.
NIESTETY.
Utrzymuję tego komunistę-chociaż wcale nie chcę.
NIE JEST MOJĄ KOCHANKĄ!!
Ale muszę go utrzymywać, łożyć pieniądze na niego, razem z innymi torunianami, bo takie jest w Polsce prawo.
MUSIMY PRACOWAĆ NA ROBERTA KWIATKOWSKIEGO.
Musimy go utrzymywać.
Teraz Wy młodzi ludzie, będziecie go utrzymywać kolejne 20 lat, by żył w Polsce za darmo,
jak Wy mòwicie-
NA WALETA.