„Pracujemy za grosze!” Nauczyciele chcą strajkować
Strajkujący niedawno policjanci, którzy osiągnęli już swoje cele, stali się inspiracją dla innych grup zawodowych. Do pójścia w ich ślady przymierzają się nauczyciele.
Związek Nauczycielstwa Polskiego zwrócił się do nauczycieli z internetową ankietą. Mają się wypowiedzieć, w jakiej formie zamierzają sprzeciwić się stawkom, za jakie obecnie pracują.
Do wyboru mają kilka opcji, m.in. odmowa sprawdzania przyszłorocznych matur lub innych egzaminów (ósmoklasisty, gimnazjalisty), strajk ogólnopolski lub włoski, miasteczka protestacyjne. Można również zaznaczyć opcję: „Nie będę protestować” (to dla tych, którzy są ze swoich obecnych zarobków zasadniczo zadowoleni).
Zdaniem ZNP zarobki nauczycieli są skandalicznie niskie. Minimalne zarobki nauczycielskie wynoszą obecnie (netto):
- stażysta – 1751 zł
- kontraktowy – 1798 zł
- mianowany – 2033 zł
- dyplomowany – 2377 zł.
– To są stawki żenujące – mówi Róża Lewandowska, wiceprezes Kujawsko-Pomorskiego Okręgu ZNP w Bydgoszczy. – Jak mamy przekonać młodych ludzi, żeby przeszli do pracy w szkole? Z taką pensją nie da się normalnie żyć. Sprawę skomplikowało jeszcze wydłużenie drogi awansu zawodowego. Teraz stażysta będzie na umowę na czas określony i tak niskiej pensji przez dwa lata. Nie dostanie nawet kredytu w banku, żeby kupić mieszkanie.
Zdaniem Prezesa ZNP Sławomira Broniarza obecne płace nauczycieli, względem innych zawodów, są skandalicznie niskie. Coraz częściej dochodzi do sytuacji, że nauczyciele szukają sobie zajęcia poza oświatą. Sami się zwalniają. W szkołach są wakaty. Dotyczy to głównie przedmiotów specjalistycznych, j. angielskiego i matematyki.
Dlatego ZNP żąda podwyżki w wysokości 1000 zł. Mateusz Morawiecki dostał już od związku pismo w tej sprawie. Związek podkreśla, że zarobki jakie podaje rząd, są całkowicie oderwane od rzeczywistości. Średnią oblicza się dodając do pensji wszelkie możliwe nagrody i odprawy.
Związkowcy wyrażają nadzieję, że ta kompromitująca sytuacja zjednoczy środowisko, które wspólnie wystąpi przeciw obecnej finansowej dyskryminacji. Ankieta ZNP, która będzie dostępna do końca roku, natychmiast spotkała się z ogromnym zainteresowaniem środowiska. Tylko w pierwszej godzinie po udostępnieniu wypełniło ją ponad 3 tys. osób.
Czy podczas przyszłorocznych matur nauczyciele pójdą masowo na zwolnienia L4, aby zaprotestować przeciw niskim pensjom? Rok 2019 w oświacie zapowiada się ciekawie.