Skip to content

14 komentarzy

  1. KAMIL
    16 stycznia 2024 @ 00:02

    Powołując się na książkę pt. ,,Seksuologia Społeczna” pod red. Imielińskiego wyd. III 1984 libido u mężczyzn w wieku około pięćdziesięciu lat spada prawie do zera, a największe jest w wieku około dwudziestu lat. Nie wierzę żeby mężczyzna w wieku tego pana miał zapotrzebowanie na seks takie jakie ma dwudziestolatek. Z kobietami jest inaczej. Kobiety wg. tego autora w wieku około trzydziestu lat mają najsilniejsze potrzeby, a jeśli te potrzeby nie są zrealizowane, kobiety zaczynają fantazjować na temat że ktoś je gwałci, łapie za różne części ciała. – ta druga część zdania pochodzi z książki Antoniego Kępińskiego pt. ,,Schizofrenia” Całkiem możliwe, że jest to sprawa fantazji i ktoś dobrze się przy tym bawi. Oskarżyć można każdego. Gorzej jest z wiarą, otóż ja w to nie wierzę. Może ktoś mnie zechce nawrócić, ale nie koniecznie metodą gwałtu przez uszy jak u Gąbrowicza. Nie jestem nikim z rodziny, żebym miał bronić tego człowieka, ale powiem wam, że te wasze zeznania to stary złom.

    Odpowiedz

  2. MRK
    23 października 2023 @ 22:50

    Na studiach doktoranckich byłam przez niego hejtowana. Wyzywał mnie, obrażał przy swoich studentach, dokładnie tak jak tu w komentarzu wyżej, że wybierał sobie ludzi, których stygmatyzował, mobingował bo mieli inne zdanie od niego, a studentki które mu się podobały ze względu na poglądy molestował i nie jest to wymyślone tylko Ci którzy z nim pracowali siedzieli cicho. Pamiętam moją rozmowę wstępną na studia i w komisji było czterech profesorów z Żelaznym to nikt nie zareagował gdy mnie wyśmiewał w trakcie i nikt nie reagował gdy zgłaszano problemy z tym panem który tak jak też tu wyżej ktoś napisał jest głęboko zaburzony i nigdy nie powinien uczyć

    Odpowiedz

  3. Była studentka
    7 marca 2023 @ 20:43

    Jestem w ogromnym szoku. Broniłam się w 2005 roku, gdzie moim promotorem był właśnie prof. Żelazny. Przenigdy w naszych relacjach: studentka- nauczyciel, nie doświadczyłam podtekstów seksualnych. Oczywiście profesor miał swój świat, był charakterystyczny ale nie zboczony. Był dla mnie autorytetem.

    Odpowiedz

  4. Mirus
    22 stycznia 2021 @ 23:59

    Czytałam o tym Profesorze.
    Najwidoczniej filozofia praktyczna żyje i ma się dobrze.
    „Jestem Profesorem Fozofii i nic mi nie można zrobić” – to pewnie badania nad duchowoscia, nad tym o czym pomyśli student i jak się do tego ustosunkuje, gdy Profesor coś powie, zrobi itp..
    Przykład :
    Gdy studentka ziewala, powiedział
    „Mój by się tam nie zmieścił”
    Odpowiedź – Chuj do dupy, gdyby napisać to z przecinkiem – Chuj, do dupy – zdanie zmienia cały sens. Jednak wypowiedziane bez zaakcentowania jest dwuznaczne tak jak cała filozofia.
    Geniusze filozofii pomyślą, że Profesor to ch… a to co mówi jest do d… ?
    Na tym właśnie polega filozofia i samodzielne myślenie ?
    Bądźcie ze stali.
    To nie jest tylko zwykły Profesor.

    Odpowiedz

  5. Absolwentka UMK
    6 kwietnia 2020 @ 20:17

    Bardzo żałuję, że ukończyłam filozofię na UMK. Zrezygnowałam że studiów na UW, aby kształcić się w Toruniu. To był błąd… Dużo przykrości spotkało mnie na uczelni, na tym wydziale. Strzałka czasu biegnie w jedną stronę, nie można go cofnąć. Ale gdyby jednak dało się cofnąć czas, nie wybrałabym filozofii na UMK. Profesor Żelazny „obraził” się na mnie za to, że wybrałam innego promotora na studiach magisterskich. Od tego czasu miał mnie za wroga, na którym się mścił przez kilka lat… Każdy wiedział, jaki jest Profesor Żelazny, ale wszyscy w jakiś sposób się Go bali albo… byli od Niego zależni. Owszem, zgadzam się z tym, że Profesor ma wyjątkowy dar do przekazywania przeogromnej wiedzy. Ale zauważyłam jedną charakterystyczną cechę Jego charakteru – stygmatyzował ludzi. Przypinał im „łatki” wariata, kretyna, psychicznie chorego, a tak naprawdę sam jest zaburzony. On od dawna potrzebował pomocy specjalisty. Przyzwalano Mu na takie zachowania i w ten sposób działa się krzywda zarówno Jemu, jak i wielu studentom i pracownikom. Takich ludzi jak Profesor trzeba leczyć, a nie wystawiać na pośmiewisko. Przyzwalano na to, aby studenci przeżywali gehennę, przychodzili na zajęcia z przymusu lub z duszą na ramieniu, nie mówiąc o tym, że przyzwolono na utratę dobrego imienia i dobrej sławy tej uczelni… Jak głosi stare przysłowie: „Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy”…

    Odpowiedz

  6. Logik
    3 kwietnia 2020 @ 19:46

    To była wyjątkowa szuja. By zniszczyć swojego przeciwnika oskarżał go właśnie o molestowanie studentów i chłopców.

    Odpowiedz

  7. michał
    3 kwietnia 2020 @ 15:39

    Wreszcie!

    Odpowiedz

  8. #StopMowieNienawiści
    3 kwietnia 2020 @ 07:22

    Ale on drobna, zrobiło jej się słabo i wymiotowała…. Biedna studentka…

    Odpowiedz

  9. Humanistka
    2 kwietnia 2020 @ 15:13

    właściciel wydawnictwa Comer?
    Zbieżność nazwisk?
    Czy w czasach współpracy nie dało się niczego nie zauważyć?
    Nic nie sugeruje, po prostu nie wiem, zastanawiam się, czy tak dobrze się maskował przed znajomymi, czy oni starali się nie widzieć?

    Odpowiedz

  10. Rumak24
    2 kwietnia 2020 @ 08:12

    Nowy Rektor działa. Brawo.

    Odpowiedz

    • M
      4 kwietnia 2020 @ 00:00

      Nowy Rektor jeszcze nie objął stanowiska 😉 Wybory w toku

      Odpowiedz

    • TomaszK
      7 kwietnia 2020 @ 18:13

      Czy profesorowi Żelaznemu udowodniono winę? Czy tylko polegano na opisie poszkodowanej/ych?
      Bo ja też sobie mogę coś wymyślić, oskarżyć pracownika i kto mi to udowodni? A konsekwencje będą….

      Odpowiedz

      • Anna
        19 maja 2020 @ 15:39

        Studiowałam w latach 90-tych. Już wtedy pan profesor (wówczas doktor) uchodził za obscenicznego.

        Odpowiedz

        • Humanistka
          31 maja 2021 @ 13:15

          I ja też mogę to potwierdzić! Przełom lat 80-tych i 90-tych.

          Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *