Prokuratura wszczęła śledztwo ws. wycinki na Kępie Bazarowej. „Wycięto nie do końca to, co trzeba i ile trzeba”
Prokuratura Okręgowa w Toruniu wszczęła w poniedziałek 16 maja śledztwo w sprawie wycinki drzew podczas remontu mostu im. Piłsudskiego. Zawiadomienie w tej sprawie złożył m.in. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Bydgoszczy. Czynności sprawdzające już wykazały, że wycinkę przeprowadzono w większych rozmiarach niż zakładały to decyzje środowiskowe.
Dwa dni temu ruszyło śledztwo w głośnej sprawie wycinki na Kępie Bazarowej. Przypominamy, że doszło do niej w lutym i już wtedy postępowanie wyjaśniające, wszczęte przez RDOŚ wykazało, że zakres wycinki był znacznie większy niż zakładały decyzje środowiskowe. Śledztwo zostało wszczęte z artykułu 181 KK z paragrafu mówiącego o tym, że „kto powoduje zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”. W tym wypadku, jak podkreśla prokuratura, doszło do zniszczeń o znacznych rozmiarach.
– Wycięto nie do końca to, co trzeba i ile trzeba. Chodzi o różne rodzaje drzew, o różnej średnicy pni. Na pewno udało nam się ustalić, że dokonano tego niezgodnie z pozwoleniami – mówił dla Radia PiK prokurator Andrzej Kukawski.
Społecznicy z Torunia odpowiedzialnością za nielegalną wycinkę obciążają prezydenta Michała Zaleskiego, choć prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w tym aspekcie z powodu braku „ustawowych znamion czynu zabronionego”. Z takim argumentem nie zgadza się m.in. Piotr Marach z Zielonego Torunia.
– Na pewno zaskarżę postanowienie prokuratury o odmowie wszczęcia śledztwa w tym aspekcie tej sprawy. Złożę do sądu wniosek o nadanie statusu osoby pokrzywdzonej. Boli mnie serce i nie mogę pogodzić się z tym, co się tam stało. Tam wycięto – a mam taką informację z RDOŚ – 2,9 ha lasu bez pozwolenia. Będę dochodził sprawiedliwości w tej sprawie. Prokurator śledczy, który w końcu będzie rozpoznawał tę sprawę, jest w stanie ocenić, że w tej sprawie było sterowanie ręczne przez prezydenta – mówił dla Radia PiK Piotr Marach.
Kto zatem będzie odpowiadał za nielegalną wycinkę kilkudziesięciu drzew? Prokuratura wskazuje albo na firmę, która przygotowywała inwentaryzację, albo na tą, która wykonywała wycinkę.
Raport z rozpoznania sprawy dotyczącej wycinki we wtorek 17 maja przedstawili także radni KO: Bartosz Szymański, Maciej Krużewski i Margareta Skerska-Roman. Wskazują w nim m.in., że proces wycinki został potraktowany bezrefleksyjnie i lakonicznie.
Do sprawy będziemy wracać.
ctx
18 maja 2022 @ 21:22
SENSACJA !!
Najdroższa miłość w Unii Europejskiej.
Zbigniewa Ziobro do Bogdana Święczkowskiego.
Och te ciałko…
Ale Bogdan nie chce biegać nawet dla Zbyszka.
Chyba ta miłość kosztuje nas już więcej niż 600.000 Euro.
Ale nie liczmy pieniędzy za miłość.
Ech…
P.S.
Najlepsze wiadomości tylko w Tylko Toruń.
ctx
18 maja 2022 @ 20:55
CHAMY NASZYMI PANAMI…
Ciągle prokuratura toruńska nie chce wszcząć postępowania wyjaśniającego wobec MZK w Toruniu i prezydenta Torunia, w spawie sprzedaży paliwa po obniżonej cenie za oddawanie krwi.
Za handel ludzką tkanką!!
A ma taki obowiązek ustawowy.
Co tam „jakieś ustawy”?
A taka wychowanka Lenz’a- Myrcha wprowadzała bandytę Grodzkiego do Torunia.
Za durniów, czy za niewolników torunian i toruńskie rodziny uważają?
Takie nygusy utrzymywać mamy?
To jest inflacja- utrzymywanie takich nygusów.
Żadnego produktu krajowego nie wytwarzają, tylko deficyt.
Chamy- stały się naszymi panami.
ctx
18 maja 2022 @ 16:21
To jasne, że za tę sprawę odpowiada prezydent.
Musi za to odpowiedzieć przed sądem.
Jeśli nie, to znaczy, że torunianie dalej będą traktowani jak głupi niewolnicy feudalni-
jak do tej pory.
To jest wynik braku uczciwych, demokratycznych wyborów.