Przebudowa ul. Łukasiewicza. „Zostanie odebrany praktycznie cały teren zielony”
Rada Okręgu Bydgoskie Przedmieście protestuje przeciwko przebudowie ul. Łukasiewicza w takim kształcie, jaki zakłada przygotowany projekt wykonawczy. Zwraca uwagę m.in. na zmniejszenie bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów. Prezydent Michał Zaleski kontrargumentuje, że koncepcja przebudowy została wypracowana wspólnie z mieszkańcami.
Pismo na temat bezzasadności przebudowy ul. Łukasiewicza na odcinku od ul. Szosa Okrężna do ul. Fałata pod koniec listopada zeszłego roku wpłynęło do toruńskiego MZD. Chodzi konkretnie o obszar pomiędzy Szkołą Podstawową nr 11 a Zespołem Szkół nr 26. Autorzy pisma zwracają uwagę m.in., że po przebudowie likwidacji ulegnie teren zielony, z którego obecnie korzystają uczniowie.
– Zwracaliśmy też uwagę na fakt, że zmniejszy się bezpieczeństwo ruchu pieszych i rowerzystów na tym odcinku, zwłaszcza dzieci przemieszczających się do i ze szkoły – przebudowa ul. Łukasiewicza w proponowanym kształcie przewiduje udostępnienie dla ruchu samochodowego odcinka ulicy do tej pory przeznaczonego tylko dla ruchu pieszo-rowerowego, którym bezpiecznie przemieszczają się dzieci korzystające z wejścia na teren SP 11 i ZS 26 od ul. Łukasiewicza – opisują autorzy pisma.
Członkowie Rady Okręgu Bydgoskie Przedmieście zarzucają także miastu niegospodarność.
– Planuje się bardzo dużą przebudowę ulicy, łącznie z wydzieleniem mini ronda tylko i wyłącznie umożliwiającego dodatkowe zawracanie samochodom, ale ilość miejsc parkingowych zwiększy się tylko o 9 – tłumaczą.
Prezydent Michał Zaleski w odpowiedzi na pismo argumentuje, że inwestycja była planowana w formule współpracy z mieszkańcami. Mieli oni możliwość elektronicznego (ze względu na ograniczenia pandemiczne) przesyłania uwag.
– Prace projektowe dotyczące przebudowy ul. Łukasiewicza zakończyły się, a ich wykonawca pozyskał prawomocne decyzje administracyjne niezbędne do realizacji przedsięwzięcia – podsumowuje prezydent Zaleski.
Rada Okręgu Bydgoskie Przedmieście nie składa jednak broni i zapowiada dalsze działania w sprawie.
– Zabrakło tutaj tradycyjnego spotkania mieszkańców z urzędnikami i projektantem. Rozumiemy, że sytuacja epidemiczna była jeszcze wtedy niepewna, ale nic nie stało na przeszkodzie, aby zaczekać trochę na poprawę sytuacji albo przeprowadzić spotkanie w trybie zdalnym. Nie zgadzamy się, by z przyczyn pandemii inwestycja miała być skonsultowana gorzej niż inne – stawiają sprawę jasno.
Do tematu będziemy wracać.
Keks
26 marca 2023 @ 08:32
Wprowadzanie ruchu do obszaru z gęsta zabudową mieszkalną. Likwidowanie 13m pasa ogrodów działkowych przy Okreżnej żeby tranzyt puścić? Gdzie? Na Brzeziny i Polną? Przecież tu jest jak w Chinach….
Nerwowy
9 lutego 2022 @ 21:00
Prezydent Zaleski zachowuje się jak kolonizator na podbitej ziemi. 'Zurbanizujemy Was i zrewitalizujemy, a potem sobie oddychajcie oparami gorącego asfaltu w upalny dzień. Ja realizuje swoją wizję. ’
Jutek
9 lutego 2022 @ 19:57
Konsultacje można oczywiście przeprowadzić… choć to i tak nic nie zmieni. xD