Przyszedł nieproszony, groził gościom. 44-latkowi grozi do 8 lat więzienia
Do nietypowej interwencji doszło w ostatnią sobotę na Podgórzu. Policjanci zostali wezwani na imprezę zaręczynową zakłóconą przez nieproszonego gościa. 44-letni mężczyzna groził uczestnikom zabawy przedmiotem, który przypominał broń. Usłyszał siedem zarzutów.
Zajście miało miejsce w sobotę około 16:00. Jeden z uczestników imprezy zaręczynowej zadzwonił pod numer alarmowy z prośbą o pomoc, gdyż poprzedni partner narzeczonej, grozi gościom uroczystości przedmiotem przypominającym broń. Policjanci natychmiast ruszyli pod podany adres. Mężczyzna dowiedział się, że wezwano służby mundurowe, dlatego zbiegł z miejsca zdarzenia.
Po krótkim pościgu został on zauważony przez policjantów. Na ich widok odrzucił jakiś przedmiot, co nie umknęło uwadze mundurowych. Funkcjonariusze odnaleźli w tym miejscu broń gazową wraz z kilkoma nabojami. Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że pistolet został pod koniec 2015 roku zarejestrowany w informatycznych bazach danych jako utracony, a mężczyzna nie posiada stosownego pozwolenia, aby go posiadać. Ten człowiek został poddany badaniu trzeźwości. Probierz wykazał blisko 1,5 promila alkoholu w jego organizmie. Dodatkowo podczas przeszukania jego mieszkania policjanci odnaleźli ponad pół grama białego proszku, który podczas wstępnych testów okazał się amfetaminą.
44-latek usłyszał łącznie siedem zarzutów, między innymi m.in. naruszenie miru, groźby w stosunku do dwóm uczestnikom imprezy i zmuszanie ich tym samym do określonego zachowania, nielegalne posiadanie broni oraz amunicji, posiadanie narkotyków oraz prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Dziś prokuratura ma zdecydować o jego dalszym losie. Za popełnione czyny mężczyźnie może grozić do 8 lat więzienia.