Inwestycje budowlane w praktyce. Jak przebiega proces – od planów do realizacji?
Inwestycje budowlane to bardzo złożone przedsięwzięcia. Wymagane jest w nich odpowiednie przygotowanie na każdym z etapów – od wstępnych planów aż do samej realizacji danej inwestycji. Co warto zrobić, a czego lepiej unikać?
Podstawą każdej inwestycji jest ocenienie własnych potrzeb, zarówno tych, które pojawiają się teraz, jak i takich, które mogą wystąpić w przyszłości. Jest to ważne, gdyż inwestycje budowlane zazwyczaj są wykorzystywane przez lata, co powoduje, iż potrzeby mogą się zmienić w zależności od okoliczności.
Należy sobie odpowiedzieć na pytanie: czego tak naprawdę szukam? – wyjaśnia Andrzej Dąbrowski z firmy Apro Investment. – Czy to ma być kawalerka, czy też na przykład mieszkanie 3-pokojowe z niewielkim metrażem, bo jestem świeżo upieczonym małżonkiem, jeszcze bez dziecka, ale warto się już w ten dodatkowy pokój zabezpieczyć.
Warto jednak zaznaczyć, że w obecnych, trudnych czasach, potrzeby muszą być determinowane przez możliwości finansowe. Jeszcze niedawno wielu klientów mogło sobie pozwolić na wykup większych mieszkań z racji dobrych warunków kredytowych. Teraz jednak zauważa się trend odwrotny. Raty kredytów rosną, zdolność finansowa wielu konsumentów spada. Z danych zaprezentowanych przez Biuro Informacji Kredytowej wynika, że wartość zapytań o kredyty finansowe spadła aż o 73 proc.
Wysokie stopy procentowe, zaostrzenie wymogów regulacyjnych oraz obawy przed skutkami spowolnienia gospodarczego, a nawet możliwej recesji, praktycznie zamroziły popyt na kredyty mieszkaniowe – ogłosił w komunikacie prasowym prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Grupy BIK.
Klienci poszukujący mieszkań na przykład 3-pokojowych interesują się obecnie takimi projektami, w których powierzchnia wynosi do 55 metrów kwadratowych. Ten przykład pokazuje, że obecnie, poza własnymi potrzebami, istotne są także, albo nawet przede wszystkim, możliwości finansowe. Dlatego błędem jest niezwracanie na nie uwagi podczas planowania.
W tej chwili klienci są bardziej świadomi i zaczynają od kontaktu z doradcą finansowym, by zbadać, czy mają zdolność kredytową i jaką kwotę on obejmuje – dodaje Dąbrowski. – Każdy ogląda złotówkę z dwóch stron, gdyż historia nam pokazała, że biorąc kredyt przy niskich stopach procentowych, łapie się obecnie zadyszkę finansową z powodu wzrostów stawek rat. Istotne jest też to, że kupno mieszkania to nie wszystko, liczą się także koszty jego ukończenia i utrzymania, a te też rosną.
Jeśli jesteśmy już po etapie zbadania możliwości i wiemy na co nas stać, możemy przejść do kolejnych etapów.
Klient spotyka się z nami, pytamy go o to, czego szuka, jakie ma oczekiwania, czy to ma być lokal gotowy za rok czy dwa lata, bo mamy w sprzedaży mieszkania, które będą za jakiś czas wybudowane. Następnie prezentujemy przykładowe mieszkania, wybrane na podstawie przedstawionych preferencji – mówi Andrzej Dąbrowski.
Gdy mieszkanie zostanie wybrane, pozostaje przygotowanie i podpisanie umowy deweloperskiej oraz ustalenie harmonogramu płatności. W tym właśnie czasie inwestycja jest budowana, jeśli dotyczy to lokalu w niepostawionym jeszcze budynku, zaś klient dokonuje wpłat. W sytuacji, gdy firma otrzymuje pozwolenie na użytkowanie, lokale są przekazywane tym, którzy je kupili.
Pojawia się tutaj pytanie, czy klient oczekujący na wybudowanie mieszkania i przekazanie do niego kluczy musi brać pod uwagę to, że termin realizacji inwestycji może się opóźnić. Sprawa jest dość złożona. Co prawda budowy rządzą się swoimi prawami, jednak firma deweloperska jest zobowiązana umowami, których musi przestrzegać.
Nie mieliśmy sytuacji, w której terminy zostały przekroczone. Powiem więcej, zdarzało się tak, że niektóre nasze inwestycje zostały ukończone przed terminem – tak sytuację w firmie Apro Investment opisuje Andrzej Dąbrowski. – Chodzi tutaj o poczucie bezpieczeństwa klienta. Przestrzeganie terminów jest priorytetem.
Przesunięcie terminu oddania terminu wiąże się dla firmy z karami umownymi, ale także ekipom wykończeniowym zależy na tym, aby do takich sytuacji nie dochodziło. Jeśli nie będą mogły wejść w ustalonych wcześniej terminach, to mogą już w późniejszym terminie nie zrealizować tego etapu inwestycji.
Sami klienci też są świadomi tego, jak posuwają się prace, obserwują je na tyle, na ile jest to możliwe, firma Apro również informuje na bieżąco klientów na temat tego, co dzieje się na budowie danych mieszkań – wskazuje Dąbrowski.