Sharing smart city, czyli ekonomia współdzielenia w inteligentnych miastach
Miasta są obecnie najbardziej sprzyjającym środowiskiem do rozwoju sharing economy. Dzielenie się dobrami przynosi nie tylko korzyści ekonomiczne, ale także gospodarcze i środowiskowe. Pozwala m.in. efektywniej wykorzystywać zasoby naturalne. Współpraca na rzecz lokalnego środowiska to także jeden z warunków zbudowania inteligentnego społeczeństwa. Rozwiązań z zakresu sharing economy nie może zatem zabraknąć we współczesnych smart cities.
Ekonomia współdzielenia (ang. sharing economy) to zjawisko społeczno-ekonomiczne, polegające z jednej strony na bezpośrednim świadczeniu sobie usług przez ludzi, a z drugiej na wdrażaniu w życie idei współużytkowania czy współtworzenia. Celem tego typu rozwiązań jest przywrócenie znaczenia międzyludzkiej współpracy, opartej na bezinteresownej pomocy drugiemu człowiekowi oraz dzieleniu się swoim czasem i zasobami. Istotą jest wspólne korzystanie z dóbr, bez przekazywania praw własności. Użytkownicy nie kupują towarów bezpośrednio, oszczędzając w ten sposób czas i pieniądze. W dłuższej pespektywie sharing economy prowadzi do racjonalizacji wykorzystania zasobów, a stąd już bardzo blisko do idei smart city. „Miasta naprawdę inteligentne to takie, które wykorzystują technologie do budowania miejskości miast, w oparciu o ekonomię współdzielenia”[1].
Ekonomia współdzielenia w smart city realizowana jest na wielu różnych płaszczyznach. Pierwszą z nich jest przestrzeń biznesowa, w której tworzenie usług można oprzeć na zasadach wspólnotowych. Biznes wykorzystuje m.in. nowoczesne aplikacje i portale, wspierające bezpośrednie kontakty pomiędzy prosumentami i konsumentami. Ekonomia współdzielenia w biznesie pozwala chociażby obniżyć koszty jednostkowe. To jednak nie tylko biznes, ale także styl życia. Społeczeństwa inteligentnych miast coraz częściej zaczynają zauważać zgubne skutki gwałtownego wzrostu poziomu konsumpcji. Posiadanie samo w sobie traci na wartości. Bezpośredni wpływ na ruchy w stylu less waste ma wzrost świadomości ekologicznej i coraz więcej działań podejmowanych przez miejskie samorządy w kierunku równoważenia rozwoju. Idea współdzielenia dynamicznie rozwija się na całym świecie, udowadniając, że dobrobyt nie musi być traktowany w kategoriach materializmu, a może wynikać z dobrostanu innych osób.
Współdzielenie w smart city rozpatrywane jest w dziedzinach współdzielenia transportu, powierzchni, energii, żywności, dóbr codziennego użytku, wiedzy i środków finansowych. Każdy z tych obszarów sharing economy przynosi wymierne korzyści. Współdzielenie transportu pozwala zredukować emisję gazów cieplarnianych oraz pozwala zminimalizować problemy z parkowaniem i natężeniem ruchu. Współdzielone powierzchnie (np. biur) pozwalają optymalizować wykorzystanie przestrzeni miejskiej. Dzielenie się towarami takimi, jak meble, zabawki czy ubrania to z kolei przykład racjonalnej gospodarki odpadami i życia w duchu popularnego less waste. Podobnie sprawa wygląda z dzieleniem się żywnością. Doskonałym przykładem realizacji tej idei w Toruniu są coraz częściej powstające jadłodzielnie i szafodzielnie. Natomiast przykładem współdzielenia środków finansowych są chociażby platformy, służące zbieraniu funduszy, jak zrzutka.pl. Badacze wskazują[2], że tego typu inicjatywy (foodsharing, udostępnianie rzeczy) mogłoby zapobiegać marnowaniu żywności i pomagać w walce z nadwyżką produkowanych towarów. W dłuższej perspektywie dzielenie się mogłoby rozwiązać wiele problemów społecznych, m.in. głodu czy ubóstwa.
Sharing economy we współczesnych smart cities realizowany jest za pomocą różnych narzędzi. Należą do nich m.in. platformy crowdfundingowe, czyli finansowania społecznego. Polegają one na zbieraniu środków finansowych na konkretne projekty społeczne. W zakładach pracy ekonomia współdzielenia widoczna jest chociażby w crowdsourcingu, umożliwiającym wszystkim użytkownikom partycypowanie w zadaniach czy w coworkingu, czyli w nowoczesnym stylu pracy, obejmującym m.in. wspólne stanowiska pracy. Na etapie projektowania różnych przedmiotów funkcjonuje chociażby co-design, dzięki któremu użytkownik produktu ma wpływ na jego ostateczną formę. Nie zapominajmy także o platformach open knowledge, bez których nie byłoby możliwe dzielenie się wiedzą. Sharing knowledge to także użytkowanie popularnych aplikacji, pozwalających dokonywać oceny lokali/restauracji/atrakcji. Narzędzi do współdzielenia w smart city jest jednak znacznie więcej. To także book sharing, czyli wymiana książek czy usługi rowerów miejskich.
Najpopularniejsze w Polsce serwisy, umożliwiające współdzielenie dóbr, to BlaBlaCar, Airbnb i Uber. Badania wskazują, że o tego typu serwisach słyszało już 40 proc. Polaków, a korzysta z nich 26 proc.. Globalny przychód generowany przez ekonomię współdzielenia w sektorach usług finansowych, transportu, hotelarstwa i turystyki ma osiągnąć ponad 300 mld dolarów do 2025 r. [3]. Platformy on-line i technologie cyfrowe, wykorzystywane w smart city, umożliwiają dynamiczne zwiększanie liczby transakcji, opartych na idei współdzielenia.
Podsumowując, wyraźnie widać, że ekonomia współdzielenia jest głęboko zakorzeniona w koncepcji smart city. Miasta są naturalnym środowiskiem współpracy i współdzielenia. Na koniec warto jednak pamiętać, że „komplementarność koncepcji inteligentnych miast i ekonomii współpracy zależy od podejścia władz miast do innowacji i wolności gospodarczej”[4].
[1] Sabina Kauf, Ekonomia współdzielenia (sharing economy) jako narzędzie kreowania smart city
[2] Konrad Henryk Bachanek, Gospodarka współdzielenia w koncepcji smart city
[3]https://www.pwc.pl/pl/media/2016/2016-02-23-ekonomia-wspoldzielenia-to-poczatek-ery-prosumentow.html
[4] Jacek Rudewicz, Model ekonomii współpracy w koncepcji miast Smart City 3.0