Szczęście znalezione na osiedlu, czyli jak deweloperzy zaspokajają potrzeby człowieka?

Przestrzenie, które zachęcają do zacieśniania relacji międzyludzkich to trend, który od kilku lat zyskuje na popularności. Osiedla społeczne przestają być jedynie wizją – stają się rzeczywistością. To miejsca prorodzinne, stwarzające najlepsze warunki do życia i rozwoju. Taka idea przyświeca także jednemu z deweloperów, działających także na toruńskim rynku.

Najlepsze warunki do życia, czyli jakie? Odpowiedź wydaje się prosta. Takie, które pomagają w poszukiwaniu tego, co w życiu każdego człowieka jest najważniejsze – szczęścia. Okazuje się, że pojęcie to jest ściśle skorelowane z relacjami międzyludzkimi.

– W 1938 r. rozpoczęło się najdłuższe badanie w historii psychologii, bo trwające aż 75 lat. Wzięli w nim udział studenci Harvardu. Byli to biali mężczyźni amerykańskiej narodowości – do tej grupy trafił również prezydent Kennedy. W ciągu całego życia osoby te dostawały co dwa lata kwestionariusze. Pytania dotyczyły bardzo różnych aspektów życia: kariery, życia osobistego, zdrowia fizycznego i psychicznego. Naukowcy chcieli wiedzieć co sprawia, że czujemy się radośni i spełnieni oraz co jest potrzebne do tego, aby na emeryturze móc stwierdzić, że jest się szczęśliwym – opowiada Anna Proch-Lendzion, psycholog z Torunia. – Uczestnicy badania  stwierdzili, że to właśnie relacje z innymi ludźmi pozwalają im czerpać radość z życia. Głębokie i trwałe więzi wzmacniają poczucie sensu życia i obniżają poziom odczuwanego stresu. Ludzie, którzy żyją w bliskim kontakcie z rodziną i społecznością są szczęśliwsi i zdrowsi. 

Budowanie społecznych więzi i kontakt ze wspólnotą ma zatem niebagatelne znaczenie dla zdrowia psychicznego i fizycznego. Niestety, współczesne czasy i życie w ciągłym biegu nie sprzyjają zacieśnianiu choćby relacji sąsiedzkich. Żyjemy znacznie szybciej niż kiedyś, a dzieci zamiast zabaw na podwórku wybierają zabawy interaktywne. To, jak przekonują psycholodzy, błąd.

– Dobre kontakty sąsiedzkie wpływają na poczucie bezpieczeństwa i spokoju – dwie podstawowe potrzeby człowieka. Więź sąsiedzka i nawiązywanie głębszych relacji z tymi, którzy mieszkają obok, może nam te potrzeby pomóc zaspokoić. Możliwość uzyskania pomocy i wsparcia w sytuacjach awaryjnych, ale także przyjazna atmosfera kształtują poczucie wspólnoty i przywiązania do miejsca, w którym spędzamy życie. Poza tym są też namiastką i uzupełnieniem więzi rodzinnych – tłumaczy Anna Proch-Lendzion. – To właśnie z tego powodu tak ważne jest projektowanie przestrzeni w taki sposób, by sprzyjała ona budowaniu i rozwijaniu relacji sąsiedzkich. Codzienny kontakt z naturą znacznie redukuje stres, a miejsca do odpoczynku, ławeczki osiedlowe, alejki i  skwerki spacerowe, place zabaw dla dzieci wkomponowane w zieleń i naturę zachęcają mieszkańców do spędzania czasu poza domem. 

Społeczne potrzeby człowieka są coraz wyraźniej dostrzegane przez projektantów i deweloperów. Przykładem jest Apro Investment – deweloper, inwestujący m.in. w Toruniu. Zwrot w kierunku tworzenia wspólnoty, a nie tylko pustego blokowiska, widać chociażby na bydgoskim osiedlu przy ul. Gajowej 72. 

– Badania naukowe pokazują, że długość życia i zdrowie zależą od naszych relacji, a wśród nich istotne jest to, jak czujemy się ze sobą w środowisku sąsiedzkim – podkreśla Apro Investment w mediach społecznościowych.

Osiedle przy ul. Gajowej 72 będzie po pierwsze osiedlem zielonym, a jak już wiemy – natura sprzyja nie tylko relaksowi, ale także nawiązywaniu relacji. Przyszli najemcy wprowadzą się do już zielonych enklaw. Jak to możliwe? Deweloper stworzył balkony z wbudowanymi donicami, w których zasadzone zostaną odpowiednie do lokalizacji rośliny pnące. To właśnie dzięki temu rozwiązaniu powstanie budynek nie tylko zielony, ale i tętniący życiem. To jednak nie wszystko.

– Przy realizowaniu Wspólnoty Mieszkaniowej Gajowa 72 postanowiliśmy przygotować coś zupełnie innego, co pozwoli dostarczyć naszym mieszkańcom nowego rodzaju doznań, płynących z budowania relacji sąsiedzkich przez cały rok. Właśnie dlatego na parterze naszego budynku powstanie Strefa Wspólnoty, gdzie mieszkańcy będą mogli spędzać czas integrując się podczas wspólnych gier, spotkań przy kawie czy ćwiczeń. Chcemy, żeby było to miejsce tętniące życiem, gdzie choć na chwilę można odpocząć od codziennego biegu. Wiemy z badań przedstawionych nam przez dr Karwackiego jak istotne dla naszego życia i zdrowia, a nawet długowieczności, są te bliskie relacje. Mamy nadzieję, że nasza Strefa Wspólnoty przyczyni się do uświadomienia, nie tylko naszym mieszkańcom, tego związku i pomoże im bardziej świadomie kształtować te obszary swojego życia – wyjaśnia nam Magdalena Żarnowska z bydgoskiego oddziału Apro Investment.

Osiedle, sprzyjające budowaniu trwałych relacji, to przede wszystkim budynki o niskiej zabudowie i kameralnym charakterze, w których łatwo z jednej strony budować intymność,  a z drugiej podzielić się swoim życiem z innymi. To, co wyróżnia osiedle społeczne, to także komponowanie przestrzeni w oparciu o strefy publiczne, półpubliczne i półprywatne, a także parki, place zabaw, skwery i alejki spacerowe wśród pasów zieleni. Otoczone zielenią osiedla powinny równocześnie pełnić funkcję mieszkalną, handlowo-usługową, rekreacyjną i kulturalno-oświatową. Istotne znaczenie mają przestrzenie wspólne, integrujące mieszkańców. Na popularności zyskują strefy wewnętrznych dziedzińców czy patio, szybko nabierające funkcji serca osiedla. Ważne, aby taka przestrzeń dawała różnorodne możliwości spędzania czasu wolnego – uprawianie joggingu, rozmowy z sąsiadami, czytanie książki w ustronnym miejscu. Co kto lubi. Funkcjonalność, otwarta przestrzeń, ogólnodostępność bez barier architektonicznych, zieleń, atrakcyjność wizualna. To właśnie na te cechy zwracają uwagę architekci.

– Tworzenie małych lokalnych społeczności, osiedlowych relacji, inicjatyw towarzyskich, może pomóc nam przetrwać trudne czasy niepewności i zagrożeń, być antidotum na stres, a tym samym wspierać tworzenie dobrych relacji, które są przecież najistotniejszym czynnikiem kształtującym nasze poczucie szczęścia – podsumowuje Anna Proch-Lendzion.