Smart city w walce ze zmianami klimatu
Smart city jako miasto przyszłości powinno być odporne na różnorodne kryzysy, dotykające współczesne jednostki miejskie. Chodzi nie tylko o ubóstwo, przestępczość czy bezrobocie, ale także degradację środowiska i zmiany klimatu. Wykorzystanie koncepcji smart city może stać się jednym ze sposobów większego i skuteczniejszego zaangażowania miast w działania na rzecz klimatu.
Miasta przyszłości muszą podejmować działania adaptacyjne do zmian klimatu, aby być gotowymi na takie zdarzenia przyrodnicze, jak klęski żywiołowe czy ekstremalne zjawiska pogodowe. Coraz częściej mówi się o tym, że w najbliższych latach Europa będzie musiała mierzyć się z takimi zjawiskami, jak z jednej strony powodzie, sztormy i ulewne deszcze, a z drugiej upały i susze. W tym kontekście dążenie do idei zielonego miasta nabiera jeszcze większego znaczenia.
– Ochrona środowiska to systemem naczyń połączonych. Z jednej strony chcemy wykorzystywać energię odnawialną, produkować samochody elektryczne, likwidować kopcące piece, a z drugiej wycinamy drzewa i betonujemy nasze miasta. A trzeba pamiętać, że brak zieleni powoduje, że jakość powietrza i docelowo jakość naszego życia się obniża. Zieleń w mieście to przede wszystkim filtr powietrza, oferujący szereg korzyści „namacalnych”. Nie możemy jednak zapominać o korzyściach, oddziałujących np. na naszą psychikę. Zieleń to relaks, odprężenie, redukcja stresu, zieleń to interakcje społeczne. Te elementy należy łączyć z zielenią w mieście, a nigdy z betonem – mówi prof. Krzysztof Rogatka dla portalu UMK.
Inteligentne technologie, będące podstawą funkcjonowania smart city, mogą równie dobrze być wykorzystywane do budowania odporności miejskiej w kontekście środowiskowym.
– Smart city to jedno z możliwych rozwiązań problemów, z którymi obecnie borykają się miasta. Problemów wynikających z urbanizacji, rosnącej liczby ludności, z rosnącej antropopresji. Smart city jest koncepcją kompleksową, wielopłaszczyznową, obejmującą nie tylko dbałość o środowisko naturalne w bezpośrednim rozumieniu, ale także wdrażanie rozwiązań innowacyjnych, angażowanie społeczeństwa obywatelskiego w działania związane z funkcjonowaniem miast – tłumaczy prof. Justyna Chodkowska-Miszczuk dla portalu UMK. – Każde działanie realizowane w duchu smart city jest niezwykle pożądane. Nawet jeżeli to będą incydentalne, jednostkowe przedsięwzięcia.
Wdrażanie nowych rozwiązań „odpornościowych” na poziomie miejskim powinno rozpocząć się od przygotowania warunków legislacyjnych, umożliwiających wprowadzanie programów dofinansowań np. na małą retencję czy OZE. Istotne w kontekście dostosowywania się smart city do zmian klimatu jest zwłaszcza zintensyfikowanie wykorzystania odnawialnych źródeł energii. W ostatnich latach w Polsce widać wyraźny boom na fotowoltaikę prosumencką. Na ulicach miast coraz częściej widoczne są także ławki, parkometry i latarnie uliczne z panelami fotowoltaicznymi. Licznie pojawiają się one także na budynkach użyteczności publicznej. Nie zapominajmy jednak, że oprócz energii ze słońca, można ją także czerpać z wiatru czy z wody. Aleksandra Lewandowska z Katedry Studiów Miejskich i Rozwoju Regionalnego UMK w Toruniu tłumaczy dla portalu „Nauka w Polsce”, że niewielkie elektrownie wiatrowe można by z powodzeniem instalować na szczytach wysokich budynków.
– Mówiąc o OZE, nie można zapominać o biogazie i biomasie. To są dwa źródła energii odnawialnej, które są w najmniejszym stopniu uzależnione od warunków środowiskowych, a są uzależnione od człowieka, czyli dostawcy surowców. W miastach na co dzień ich nie widzimy, bo instalacje wykorzystujące biomasę czy biogaz są wynikiem modernizacji istniejących obiektów komunalnych: elektrociepłowni, oczyszczalni ścieków czy miejsc utylizacji odpadów – dodaje prof. Justyna Chodkowska-Miszczuk w wywiadzie dla UMK.
Niemniej istotna we wdrażaniu rozwiązań proekologicznych w smart city jest edukacja i partycypacja społeczna. Mieszkańcom trzeba nie tylko wytłumaczyć, dlaczego hamowanie zmian klimatycznych jest istotne, ale także pokazać, jak ważne jest zaangażowanie w troskę o planetę wszystkich lokalnych grupy – młodzieży, organizacji pozarządowych, organizacji biznesowych, radnych, seniorów, mediów czy administracji. Kolejny obszar smart cities, który wpływa na ekorozwój miejski to elektromobilność, czyli stworzenie warunków do funkcjonowania samochodów elektrycznych oraz wspieranie niskoemisyjnego transportu zbiorowego. Rozwiązanie w duchu smart city, które przyczynia się do hamowania zmian klimatu, to m.in. monitoring temperatury latem. Pozwala on wytypować miejsca w przestrzeni miejskiej, w których trzeba zastosować takie urządzenia, jak kurtyna wodna, przenośna fontanna czy oczko wodne, obniżające temperaturę.
Podsumowując, wiele miast na świecie łączy działania adaptacyjne do zmian klimatu z rozwojem idei smart city. W Polsce jest jeszcze wiele do zrobienia w tym zakresie, ale jak podkreślają badacze – każde zastosowane rozwiązanie, choćby i najprostsze – przybliża nas do idei niezależności klimatycznej. Być może z czasem idea ta nabierze kształtów realności.