– Nie ma dnia, żeby nie nagrał kierowcy jadącego na czerwonym świetle – irytuje się nasz Czytelnik, który przesłał nam nagranie ze skrzyżowania Szosy Chełmińskiej i ul. Długiej.
Przejazd na czerwonym świetle jest jednym z najniebezpieczniejszych wykroczeń. Niestety, to wciąż powszechne zjawisko na polskich drogach. Także w Toruniu.
Za niestosowanie się do sygnałów świetlnych przez kierującego pojazdem wjeżdżającego za sygnalizator, kiedy jest to zabronione, można dostać mandat od 300 do 500 zł i 6 punktów karnych.
Czy na toruńskich skrzyżowaniach powinny pojawić się kamery rejestrujące kierowców jeżdżących na czerwonym świetle?
To skrzywienie to chyba praktykant projektował…albo kompletny amator… Same sygnalizatory – żeby skręcić w lewo albo zawrócić to czeka się na 3 światłach,a tramwaj jeszcze nie jeździ oraz ul. Długa nie jest przedłużona do ul. św.Jozefa. Tam powinno byc rondo…
Powiedzmy to wprost, większość kierowców to buraki nie umiejący jeździć. Szczególnie to widać jak spadnie 2 cm śniegu a jazda na czerwonym to dla niektórych nowobogackich to norma.
Trzeba dobrać odpowiednio czasy świateł, lub powinny być sterowane za pomocą inteligentnego programu, lub zlikwidować sygnalizację i zostawić klasyczne rondo. Zamiast psioczyć na kierowców, lub ich karać, najpierw trzeba odpowiednio zaprojektować skrzyżowanie i dobrać odpowiednie znaki! Tego typu sytuacji jest więcej, choćby wylot na Łódź starą jedynką, gdzie pozostało ograniczenie 40 na pięknej, nowej i szerokiej drodze a policyjne BMW na żniwa!