Halowe Mistrzostwa Polski pełne rekordów
Kibice, którzy przybyli w miniony weekend do Areny Toruń, by obserwować rozgrywane tam Halowe Mistrzostwa Polski w lekkoatletyce, mogli być usatysfakcjonowani. Pobito kilka rekordów Polski, zaś sportowcy pokazali, że są w bardzo dobrej formie.
Adrianna Sułek ustanowiła nowy rekord Polski w pięcioboju. Już po udanej porannej sesji (8.33 w biegu przez płotki, 1.89 w skoku wzwyż, 13.06 w pchnięciu kulą oraz 6.56 w skoku w dal) była zdecydowaną liderką rywalizacji i miała na koncie 3906 punktów. Ostatnią konkurencją był bieg na 800 metrów, w którym podopieczna Marka Rzepki zyskała czas 2:10.70, a to oznaczało, że poprawiła rekord kraju. Ostateczny wynik w pięcioboju to 4860 punktów.
Rekord nie był celem samym w sobie. To był tylko przystanek przed mistrzostwami Europy. Wiem po tym starcie, że nie będę musiała nic dotrenować. Mogę się po prostu skupić na spokojnym przygotowaniu do startu w Stambule – mówiła Sułek. – Nie chcę teraz mówić o biciu rekordu świata i 5000 punktów. W Stambule chcę wystartować na 100% w każdej z konkurencji. Dopiero przed biegiem na 800 metrów będziemy liczyć i myśleć o rekordach.
Mocnym pchnięciem na 21.55 konkurs kulomiotów otworzył Konrad Bukowiecki. To trzeci w tym sezonie wynik w Europie oraz czwarty na świecie.
Oceniając sam wynik to jest on zadowalający. Z tego się cieszę. Przez resztę konkursu już nie mogłem się wstrzelić, trafić. Na szczęście wygrywa się jednym pchnięciem – mówił zawodnik klubu AZS UWM Olsztyn. – Znam swoje możliwości i jeśli trafię pchnięcie mniej więcej tak jak dziś to kula może lecieć dużo dalej.
Złoto w pchnięciu kulą dzięki próbie z pierwszej serii na 16.93 zapewniła sobie Klaudia Kardasz. Zawodniczka Podlasia poprawiła się jeszcze w szóstej kolejce uzyskując 17.08. Bohaterką tego konkursu była jednak inna zawodniczka – juniorka MLKL Płock Zuzanna Maślana. Najpierw w pierwsze próbie pchnięciem na 16.58 odebrała halowy rekord Polski U20 Klaudii Kardasz, a po chwili poprawiła się na 16.86 i wpisała się na listę absolutnych rekordzistek kraju w tej kategorii wiekowej.
Ewa Swoboda była najlepsza w sprincie na 60 metrów. Uzyskała czas 7.10.
Powoli się rozpędzam. Ze startu na start jestem coraz szybsza, a mistrzostwa Europy już wkrótce. Wcześniej czeka mnie jeszcze występ w Birmingham – zapowiedziała po zejściu z bieżni zawodniczka.
Drugie miejsce zajęła Krystsina Tsimanouskaya (7.25), która wyprzedziła na mecie Martynę Kotwiłę (7.28). Wartościowy czas 7.29 uzyskała też czwarta w finale Magdalena Stefanowicz.
Natalia Kaczmarek pobiła rekord Polski w biegu na 400 metrów. Od niedzieli wynosi on 50,83. Wyśrubowała ona swój poprzedni rezultat, również rekordowy, o 7 setnych sekundy.
W tym roku postawiłam z trenerem na szybkość. Stwierdziłam, że lepiej biega mi się kiedy schodzę z przodu. Widać już tego efekty, bo dwukrotnie poprawiłam rekord Polski. Mam nadzieję, że to wszystko jest świetnym sprawdzianem przed startami letnimi – mówiła zawodniczka.
Podopieczna Marka Rożeja złoto i rekord kraju wywalczyła kilkanaście chwil po tym jak w Holandii podczas tamtejszych mistrzostw kraju Femke Bol czasem 49.26 poprawiła 41-letni halowy rekord świata w biegu na 400 metrów.
Ona jest niesamowita. Zrobiła dziś kosmiczny wynik. Mam jednak nadzieję, że latem też się poprawię i ta różnica między nami będzie jeszcze mniejsza. Wierzę w to, że Femke nie jest niepokonana – zapewniała Natalia Kaczmarek.
Drugie miejsce z najlepszym czasem w sezonie – 51.33 – zajęła Anna Kiełbasińska. Przed Kaczmarek rekordzistką Polski była Justyna Święty-Ersetic, dziś trzecia z czasem 51.91.
Bieg na 400 metrów panów wygrał Kajetan Duszyński z łódzkiego AZS-u. Na mecie oprócz złota mógł cieszyć się także z rekordu życiowego (46.29) i minimum na halowe mistrzostwa Europy w Stambule. Wartościowy rekord życiowy – 46.89 – ustanowił drugi na mecie Igor Bogaczyński. Brązowy medal wywalczył Karol Zalewski (47.04).
Konkurs skoku w dal kobiet dobrze rozpoczęła Nikola Horowska – w pierwszej kolejce uzyskała 6.45 i tym samym zapewniła sobie złoto. Srebro skacząc 6.43 zapewniła sobie Magdalena Bokun, a brązowy medal zdobyła skacząc 6.26 Adrianna Laskowska. Złoty medal w konkursie mężczyzn wywalczył faworyt gospodarzy, czyli Adrian Brzeziński z MKL Toruń. Specjalizujący się także w sprincie zawodnik z Grodu Kopernika w drugiej kolejce uzyskał 7.57 i tym samym zapewnił sobie wygraną. Srebrnego i brązowego medalistę dzielił zaledwie centymetr – w szóstych próbach Andrzej Kuch osiągnął 7.53, a Mateusz Jopek 7.52.
Halowe Mistrzostwa Polski odbyły się już po raz 67. Pierwszy raz zorganizowano je w 1933 roku. Od 2015 roku gospodarzem imprezy jest Toruń. Wszystkie wyniki można sprawdzić na stronie internetowej.