Łukasz „Zamek” Szmajda z Torunia zwycięzcą turnieju The War 5
Łukasz „Zamek” Szmajda pokonał Michała „Michu” Kuźniaka w piątej rundzie i wygrał turniej The War 5.
Gala The War 5, zorganizowana przez innego toruńskiego zawodnika Denisa Załęckiego, odbyła się 5 maja w Małej Arenie Gliwice. Przeszliśmy przez widowiskowe walki 1 vs. 1 oraz pojedynki grupowe 3 vs. 3. Ośmiu zawodników przystąpiło do rywalizacji, a zwycięzca trzech walk miał szansę zdobyć czek o wartości 50 tysięcy złotych. Na gali brali udział doświadczeni zawodnicy z takich federacji jak Wotore, Gromda czy FEN, co tylko podkreśliło rangę tego wydarzenia.
W ćwierćfinale Łukasz „Zamek” Szmajda z Torunia zmierzył się z Szymonem „Sołi” Sołtysiem, kończąc walkę przez TKO w piątej rundzie. W półfinale torunianin pokonał Pawła „Liska” Liszewskiego, również przez TKO w piątej rundzie.
W finale zmierzył się z Michałem „Michu” Kużniakiem, który już w pierwszej rundzie zaskoczył torunianina uderzeniem głową, powodując upadek „Zamka” na matę. W drugiej rundzie „Michu” ponownie zaimponował akcją, która przyciągnęła uwagę widzów. W trzeciej rundzie Zamek zaczął lepiej prezentować się, trafiał częściej niż w dwóch pierwszych rundach.
Wszystko zmieniło się w czwartej rundzie, gdy „Zamek” zaczął zdecydowanie dominować, narzucając presję i zadając kolejne ciosy. Zawodnik z Torunia prowadził otwartą walkę z „Michem”. Kuźniak był jednak tak zmęczony, że nie potrafił skontrować Szmajdy. W piątej rundzie obaj zawodnicy walczyli już bez limitu czasowego. Walka trwała, dopóki któryś z zawodników nie poddał się lub nie padł na matę po nokaucie. Po jednym z uderzeń torunianin padł na deski. Jednak Szmajda szybko wrócił do gry i zadał potężne ciosy nokautujące „Micha”.
– Byłem zmotywowany wychodząc do tego finału, bo wiedziałem, że ten rywal będzie najbardziej wymagający i taki był. Po początkowych rundach ciężko mi go było odczytać, bo tak jak mówię – ładnie przepuszczał, ładnie bił lewy prosty. Ogólnie jednak zasłużyłem na tą wygraną trzema ciężkimi walkami. Ale tak jak mówię – finał był najbardziej wymagający – mówił po finałowej walce w wywiadzie dla MMA.PL Łukasz Szmajda.
Tym samym, torunianin wygrał cały turniej i zgarnął główną nagrodę w postaci 50 tys. złotych.