Historyczny występ 16-letniego torunianina w Ekstraklasie
Paweł Kwiatkowski z Torunia został jednym z najmłodszych debiutantów w historii czterokrotnego mistrza Polski Widzewa Łódź w rozgrywkach Ekstraklasy. Młody zawodnik zadebiutował w roli środkowego obrońcy w meczu z Pogonią Szczecin mając zaledwie 16 lat i 350 dni.
16-letni Paweł Kwiatkowski trafił do akademii Widzewa Łódź w 2021 r. z Juventus Academy Toruń. Występował w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów U-17, Ligi Makroregionalnej U-19 i Centralnej Ligi Juniorów U-19, a na początku bieżącego sezonu zadebiutował w zespole rezerw w Betcris IV lidze. W listopadzie rozpoczął treningi z pierwszą drużyną, jednak nie mógł występować w oficjalnych meczach zespołu. Młody zawodnik na tyle spodobał się sztabowi szkoleniowemu, że łódzki klub zdecydował zarejestrować go do rozgrywek PKO Bank Polski Ekstraklasy, a w grudniu 2023 r. podpisał z nim profesjonalny kontrakt.
– Paweł w minionych tygodniach otrzymał szansę treningów z pierwszym zespołem, potwierdzając swój potencjał, który pokazywał w spotkaniach drużyn młodzieżowych – mówił Tomasz Wichniarek, dyrektor sportowy Widzewa Łódź. – Wprowadzanie takich zawodników jest zgodne z przyjętą przez nas strategią rozwoju sportu. Warto podkreślić, że Paweł był pozyskany z naszego Klubu Współpracującego na podstawie analizy skautingowej, a teraz może zdobywać doświadczenie od starszych obrońców w pierwszej drużynie.
Na debiut w seniorskiej piłce na najwyższym poziomie rozgrywkowym torunianin nie musiał długo czekać. 16 grudnia w domowym meczu 19. kolejki PKO BP Ekstraklasy trener Daniel Myśliwiec postanowił zaryzykować i postawił na Pawła Kwiatkowskiego od pierwszych minut. Była to duża niespodzianka, ponieważ wszyscy spodziewali się występu bardziej doświadczonych zawodników. Tym bardziej, że po stronie Portowców w ofensywie miał wystąpić 93-krotny reprezentant Polski – Kamil Grosicki. Kto się spodziewał, że nastolatek z Torunia zatrzyma go w jednym z najbardziej efektownych pojedynków spotkania i perfekcyjnym wślizgiem wybije mu piłkę spod nóg? Kwiatkowski był jedną z najjaśniejszych postaci tego meczu, a świadczyły o tym gromkie brawa od kibicw. Miał nawet okazję zdobyć bramkę po strzale głową, ale jego strzał obronił bramkarz Pogoni Szczecin. W 85. minucie zmuszony był opuścić murawę z powodu skurczów.
– Noga ma się dobrze – zaczął Paweł Kwiatkowski po meczu na antenie Widzew.TV. – To był tylko skurcz, więc nie ma jakiejś poważnej kontuzji. Doszedłem już do siebie po meczu. Jestem gotowy na następne spotkanie. Wszedłem na boisko i stres automatycznie puścił. Niesamowitym uczuciem było, kiedy cały stadion zaczął bić brawa po dobrej akcji.
Torunianin mający 16 lat i 350 dni zapisał się na kartach historii Widzewa Łódź. Został trzecim najmłodszym piłkarzem, który zagrał w Ekstraklasie w jego barwach oraz piątym najmłodszym piłkarzem łódzkiego klubu w historii, który wystąpił w oficjalnym meczu.
Chcesz poczytać więcej? Wszystkie wiadomości z Torunia znajdziesz TUTAJ.