Przegrana na swoim parkiecie. Twarde Pierniki daleko od utrzymania
Nie tak wyobrażano sobie w Toruniu walkę o utrzymanie w Energa Basket Lidze. Arriva Twarde Pierniki przegrały 80:93 ze Startem Lublin na swoim parkiecie. Podopieczni Cedrica Heitza są w bardzo ciężkiej sytuacji, a w dwóch ostatnich kolejkach muszą oni wygrać swoje spotkania, kolejno z Astorią Bydgoszcz i GTK Gliwice.
Zespół trenowany przez francuskiego szkoleniowca walczył dzielnie o pozostanie w Energa Basket Lidze. Po wygranych z King Szczecin, Czarnymi Słupsk, czy MKS-em Dąbrową Górniczą wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Jednak sobotniego spotkania z Polskim Cukrem Start Lublin toruńscy koszykarze nie zaliczą do najlepszych. Po meczu to przyjezdni mieli okazję do świętowania, ponieważ zapewnili sobie utrzymanie w lidze.
Twarde Pierniki bardzo dobrze weszły w spotkanie, zdobywając 13 punktów przewagi w pierwszej kwarcie. W drugiej kwarcie to Polski Cukier zaczął odrabiać straty i udało im się zniwelować przewagę rywali, a pod koniec trzeciej kwarty był już remis. W czwartej kwarcie przewagę zdecydowanie uzyskali goście. Ostatecznie, Polski Cukier Start Lublin wygrał z Twardymi Piernikami 93:80.
Torunianie zajmują ostatnie miejsce w tabeli, a tuż przed nimi z punktem przewagi plasuje się Astoria Bydgoszcz, z którą zmierzą się w następnej kolejce. Sterling Gibbs i spółka nie mogą pozwolić sobie na przegraną, bo w innym wypadku spadną do niższej klasy rozgrywkowej.