Apator na drodze do finałów PGE Ekstraligi
Już w najbliższą niedzielę 21 sierpnia For Nature Solutions Apator Toruń rozpocznie walkę o wejście do strefy medalowej tegorocznej PGE Ekstraligi. Rywalem Aniołów na drodze do najlepszej czwórki będzie Stal Gorzów. Jak toruńscy żużlowcy radzili sobie dotychczas?
Gdy cztery miesiące temu rozpoczynały się tegoroczne rozgrywki żużlowe, trener Robert Sawina, dla którego jest to pierwszy sezon w Apatorze w tej roli, określił krótko w wywiadzie z naszą redakcją zadanie na najbliższe czternaście spotkań:
Celem głównym na ten moment jest awans do play-off.
Plan ten udało się zrealizować, Apator jest w fazie pucharowej, choć trzeba zaznaczyć, że w tym roku było to zadanie nieco łatwiejsze, gdyż do tej części zawodów kwalifikowało się sześć drużyn z ośmiu rywalizujących w Ekstralidze.
Pierwszym meczem pod wodzą Sawiny, który zastąpił na stanowisku trenera Tomasza Bajerskiego, był pojedynek z broniącym tytułu mistrza Polski Betardem Spartą Wrocław. Debiut był nieudany, torunianie przegrali 31:59, a w dodatku grupka kibiców Apatora zaprezentowała się z najgorszej strony. W stronę Gleba Czugunowa, jadącego w barwach Betardu, kierowano wyzwiska i wulgaryzmy. Sam zawodnik również nie zachowywał się odpowiednio. Ukarano zarówno jego, jak i toruński klub. Czugunow urodził się w Rosji, jednak ma polskie obywatelstwo i licencję, dlatego nie dotknęła go decyzja o wykluczeniu z rozgrywek zawodników Federacji Rosyjskiej, na mocy której nie oglądaliśmy m.in. Emila Sajfutdinowa.
Dużo lepiej było podczas pierwszego spotkania na Motoarenie, gdzie pokonano beniaminka ligi, Arged Malesę Ostrów Wielkopolski, 55:35. Na następne zwycięstwo, i to wyszarpane, trzeba było czekać do piątej kolejki i meczu z GKM-em Grudziądz, wygranego 46:44.
Ostatecznie Apator kończy rundę zasadniczą na 4. miejscu, które wybronił sobie ostatnim meczem na Motoarenie z Betardem – tym razem pojedynek zakończył się wynikiem remisowym 45:45. Bilans drużyny po 14 kolejkach to 7 zwycięstw, jeden remis oraz 6 porażek, co dało łącznie 18 punktów. Najwyższą porażkę zespół toruński zanotował w dwumeczu przeciwko lublinianom. Jedynie z Motorem Anioły przegrały oba mecze na torze. Z racji ułożenia w tabeli rywalem torunian w ćwierćfinałach będzie drużyna Moje Bermudy Stal Gorzów, która jest nieco osłabiona z powodu kontuzji Martina Vaculika, co nie oznacza jednak, że nie będzie tu ostrej walki.
Różne rzeczy działy się już w żużlu i ta drużyna, która była słabsza w fazie zasadniczej, może okazać się czarnym koniem play-offów. Może nastąpić zwyżka formy albo też złe zdarzenia w innych ekipach – mówił o tej fazie rozgrywek Robert Sawina.
W najlepszej dziesiątce zawodników jest jak na razie dwóch reprezentantów z Torunia, obaj na tym samym, ósmym miejscu. Patryk Dudek oraz Robert Lambert mają dokładnie taką samą średnią biegopunktową – 2,174 – i dla obu żużlowców jest to lepszy wynik niż w zeszłym roku. Kapitan drużyny, Paweł Przedpełski, plasuje się na 24. miejscu ze średnią 1,667 – jak na razie jest to słabszy wynik niż ten, z którym kończył poprzedni sezon (wtedy było to 1,909).
Pawłowi ewidentnie coś w tym sezonie nie idzie, jednak w najważniejszych momentach przywozi swoje cenne punkty – skomentował na Facebooku naszego pisma jeden z kibiców.
Przedpełski zostaje w Apatorze na kolejne dwa sezony.
Pierwszy ćwierćfinał odbędzie się w niedzielę 21 sierpnia o godz. 18.00 na Motoarenie. Rewanż tydzień później w Gorzowie. Półfinały będą rozgrywane 2 i 4 września.