Dlaczego Apator nie pojedzie w Krośnie? Są kontrowersje
Wczoraj informowaliśmy o odwołaniu najbliższego meczu For Nature Solutions KS Apatora Toruń. Żużlowcy mieli pojechać do Krosna by się zmierzyć z tamtejszymi Wilkami. Władze ligi na wniosek organizatora przełożyły spotkanie na 27 kwietnia. Okazuje się jednak, że sprawa jest bardziej złożona.
We wczorajszym komunikacie wydanym przez władze PGE Ekstraligi możemy przeczytać, że mecz przesunięto na wniosek organizatora, czyli ekipy z Krosna, zaś jako powód podano warunki atmosferyczne, prace remontowe niepozwalające na treningi oraz przygotowanie toru, jak również niekorzystne prognozy. Jedną z przesłanek przełożenia podał także Wojciech Stępniewski, prezes PGE Ekstraligi:
Ten mecz mógł zostać rozegrany tylko przy pustych trybunach, gdyż organizator z uwagi na brak odbioru PINB (inspekcji nadzoru budowlanego) nie będzie miał jeszcze zezwolenia na organizacje imprezy masowej – poinformował Stępniewski w mediach społecznościowych. – Jak wiemy, zimą na stadionie Wilków Krosno co nieco się działo. I to była przesłanka decydująca.
To jest jednak inna wersja niż ta zaprezentowana w komunikacie. Dodatkową zagadką jest fakt, iż pomimo braku zezwolenia sprzedawano bilety na ten mecz. Kibice z Torunia organizowali już autokar, ale z racji przesunięcia spotkania zaliczka przepadła. Zwraca się też uwagę na to, że według prognoz w niedzielę 16 kwietnia ma nie padać.
Jak podaje portal Krosno112.pl, na torze Wilków rozkładano wczoraj plandekę, odbywały się także testy telebimu. Tor posiada licencję Polskiego Związku Motorowego, która umożliwia odbywanie treningów i sparingów. Wielu kibiców nie kryje zdziwienia i oburzenia powstałą sytuacją:
Na jesień wszyscy mówili, że zdążą. Zima była najcieplejsza od kilku lat, gdyby była sroga – zaczęliby mecze w czerwcu? Tor powinien być gotowy w lutym i zakryty jeśli padało – to jeden z głosów z mediów społecznościowych.
Decyzja o zmianie terminu na dzień przed wyjazdem do Leszna i GP w Chorwacji jest jednoznaczna z brakiem szacunku do kibiców i zawodników z Torunia. Kolejny raz liga zostaje ośmieszona.
Przełożenie terminu oznacza, że druga połowa kwietnia będzie bardzo intensywna dla toruńskich żużlowców. 23 kwietnia mecz na Motoarenie z Betardem Spartą Wrocław. Następnie dwa spotkania wyjazdowe dzień po dniu: 27 kwietnia w Krośnie i 28 kwietnia w Lesznie. Z kolei 29 kwietnia w chorwackim Gorican rusza cykl Speedway Grand Prix, w którym rywalizuje dwóch zawodników Apatora: Patryk Dudek i Robert Lambert.