Kibice zdewastowali bus Patryka Dudka
Po ostatnim meczu Apatora Toruń z Falubazem Zielona Góra doszło do dewastacji busa Patryka Dudka. Żużlowiec opublikował na swoim profilu w mediach społecznościowych emocjonalny wpis. Poruszył w nim temat hejtu oraz nienawiści.
Kibice Falubazu Zielona Góra nie powitali ciepło swojego wychowanka, a obecnie żużlowca Apatora Toruń Patryka Dudka. Podczas wyjazdowego meczu 14. kolejki PGE Ekstraligi w kierunku „Duzersa” oprócz bluzgów ze strony publiczności poleciały także butelki.
– Nie wiem, co powiedzieć – mówił po meczu Dudek cytowany przez Przegląd Sportowy. – Jest mi żal, że jeżdżąc tu 13 lat, zdobywając medale, ważne punkty i wygrywając biegi, później jest się tak traktowanym. Myślę, że kibice nie wiedzą, jakie były powody mojego odejścia, jest to trochę smutne, ale tak jest skonstruowany cały świat i z tym się trzeba liczyć. Mają nowych pupili w drużynie i im kibicują. No cóż, show-biznes, nie będę kibiców uczył życia.
Wczoraj w mediach społecznościowych żużlowiec zamieścił zdjęcie swojego busu, który został zdewastowany. Widać na nim wulgarne słowo „c***!”.
– Tak jak potraficie dawać wiarę i Wasz doping potrafi nieść do góry, tak hejt, nienawiść, wyzwiska i obrzydliwe gesty, które często bezmyślnie nakręcacie może prowadzić do realnej tragedii – napisał na swoim profilu w mediach społecznościowych Patryk Dudek. – Te tragedie w sporcie żużlowym już się zdarzały i jak widać niczego nie uczą dopóki po raz kolejny się nie wydarzą. Nie musisz mnie lubić czy cenić, ale zanim coś zrobisz, powiesz lub napiszesz, zastanów się dwa razy. Ponieważ po drugiej stronie jest człowiek, który ma swoje emocje i uczucia.
Nie musicie rozumieć moich wyborów, możecie mnie wspierać, możecie krytykować czy też błędnie interpretować moje słowa lub gesty. Są jednak pewne granice, które zostały przekroczone w ostatnich dniach i pozostawią we mnie ślad na zawsze.
Żużlowiec zabrał głos w sprawie 14. biegu podczas ostatniego spotkania w Zielonej Górze. Dudek wywalczył w nim „trójkę” po heroicznej walce z rywalami.
– Odniosę się krótko do tego, co jest tak bardzo krytykowane przez niektórych z was w ostatnich dniach – napisał „Duzers”. – Dodatkowe kółko po 14 biegu nie było prowokacją, nie było cieszeniem się, a jedynie podziękowaniem dla tych którzy na trybunach wciąż mnie wspierają, jak moja rodzina, przyjaciele, sponsorzy czy kibice którzy po prostu nadal mimo wszystko mnie szanują.
Mam nadzieję, że tą nieprzyjemną sytuację uda się przekuć w coś dobrego i następnym razem niektórzy z was dwa razy się zastanowią zanim zaczną obrażać nie tylko mnie, ale także innych sportowców. Szacunek obowiązuje zawsze w dwie strony.
Po informacje z regionu zapraszamy na nasz bliźniaczy portal pozatorun.pl