Szczęśliwa przegrana. Apator w półfinale Speedway Ekstraligi
Choć Apator przegrał swój drugi ćwierćfinałowy mecz ze Stalą Gorzów 39:51, to zdołał awansować rzutem na taśmę do półfinału żużlowej Speedway Ekstraligi. Zdecydowała o tym lepsza pozycja na koniec rundy zasadniczej.
Początek meczu zapowiadał zaciętą rywalizację. Już od pierwszego biegu widać było walkę na łokcie. Inauguracyjna gonitwa padła łupem Patryka Dudka. W pojedynku juniorów Oskar Paluch pokonał Krzysztofa Lewandowskiego, co dało prowadzenie gospodarzom. Trzecia potyczka przyniosła kolejne zwycięstwo 4:2 dla drużyny Stanisława Chomskiego, a debiutujący w PGE Ekstralidze Adam Bednar zdobył swój pierwszy punkt.
Goście z Torunia dobrze rozpoczęli drugą serię, jednak miejscowi szybko odpowiedzieli. Bieg nr 7 okazał się popisem Roberta Lamberta, który po słabym starcie dogonił Jakuba Miśkowiaka, ale nie zdołał już wyprzedzić Szymona Woźniaka. W połowie meczu na tablicy widniał wynik 23:19.
W trzeciej serii EBUT.PL Stal Gorzów powiększyła przewagę. Thomsen i Paluch pewnie pokonali Przedpełskiego. Przyjezdni nie potrafili znaleźć sposobu na odrobienie strat. Po przerwie doszło do dramatycznego upadku Wiktora Lamparta, po którym wykluczono Szymona Woźniaka. W powtórce Oskar Paluch niespodziewanie prowadził przez większość biegu, ale ostatecznie doświadczony Patryk Dudek wykorzystał jego błąd i zgarnął trzy punkty. Przed biegami nominowanymi gorzowianie zwyciężyli 5:1, co dało im rezultat 45:33.
Choć losy spotkania i dwumeczu były już jasne, to sporo emocji dostarczył ostatni bieg, który dla torunian był niezwykle ważny. Musieli go wygrać 4:2, by awansować do półfinału. Udało się to duetowi Lambert/Dudek. Dzięki temu wytworzyła się ciekawa sytuacja. W tabeli części ćwierćfinałowej dwie drużyny z regionu – Apator i GKM Grudziądz, miały takie same statystyki: dwa przegrane spotkania, 81 zdobytych punktów meczowych oraz bilans wynoszący -18. W takiej sytuacji wyżej jest ekipa, która w rundzie zasadniczej była lepsza. Byli to torunianie, którzy po 14 kolejkach znajdowali się na czwartym miejscu, mając od rywali z Grudziądza o jeden punkt więcej.
Panowie! Jedziemy dalej! Oby już w pełnym składzie – tak zwycięstwo skomentował właściciel klubu, Przemysław Termiński.
Warto podkreślić, że wynik Apatora to w ogromnej mierze zasługa dwóch żużlowców. Patryk Dudek zdobył aż 17 punktów, zaś Robert Lambert – 15. Dzięki temu obaj zawodnicy stali się najlepiej punktującymi w całym spotkaniu. Wczoraj na tor nie wyjechał Emil Sajfutdinow, który nadal dochodzi do siebie po kontuzji, jednak możliwe, że to się zmieni do półfinału.
Silny lider może się przydać, gdyż rywalem Apatora będzie Motor Lublin, drużyna mająca ambicję zdobyć trzeci tytuł mistrzowski z rzędu. Pierwszy mecz odbędzie się 6 lub 8 września, zaś rewanż 13 lub 15 września. Władze Speedway Ekstraligi nie ustaliły jeszcze dokładnych godzin rozgrywania spotkań, nie zdecydowały także, gdzie najpierw będą ścigać się żużlowcy.
Po informacje z regionu zapraszamy na nasz bliźniaczy portal pozatorun.pl