Trener Sawina odejdzie z Apatora? Zaskakująca deklaracja trenera
Robert Sawina, trener Apatora Toruń, zaskoczył nie tylko kibiców żużla, ale także władze toruńskiego klubu swoją nerwową reakcją po porażce swojego zespołu w Krośnie. Sawina oddał się do dyspozycji zarządu, co wywołało zdziwienie.
Deklaracja Sawiny była zaskakująca dla absolutnie wszystkich. Choć można mu zarzucić nieprzemyślane ruchy taktyczne, największym problemem pozostaje wciąż forma poszczególnych zawodników.
Po wyjazdowej porażce For Nature Solutions KS Apator Toruń z Cellfast Wilki Krosno 50:40 optymizm w toruńskiej ekipie szybko zgasł. Po drugiej porażce z rzędu w tegorocznych spotkaniach PGE Ekstraligi, atmosfera w drużynie stała się napięta. W wyniku nagromadzonego napięcia, trener Robert Sawina zaskakująco zadeklarował, że poddaje się decyzji władz klubu.
Nie będzie musiał długo czekać w niepewności, ponieważ właściciel klubu już podjął decyzję, mimo tego, że o deklaracji trenera dowiedział się z telewizji.
Jak donoszą SportoweFakty, Przemysław Termiński, właściciel Apatora, nie rozumie, skąd deklaracja trenera po wyjazdowej porażce drużyny:
– Nie wiem i nie rozumiem, skąd taka deklaracja trenera. Przegraliśmy mecz wyjazdowy, ale przecież żadna tragedia się nie wydarzyła. Oczywiście, że chcielibyśmy wygrać, ale za chwilę jedziemy do Leszna, a w kolejny weekend czeka nas spotkanie u siebie z GKM. Nie wszystko funkcjonuje dobrze, ale jest jeszcze czas, by to poprawić.
Przemysław Termiński nie widzi powodu, by stwarzać nerwową atmosferę wokół klubu i podkreśla, że nie będzie żadnych dymisji w drużynie.
– Nie widzę żadnego powodu, by robić nerwową atmosferę. Żadnej dymisji nie będzie – przyznaje Przemysław Termiński, właściciel Apatora. – Niech drużyna spokojnie pracuje, a efekty tego będziemy dopiero analizować w późniejszym czasie. Sezon dopiero co się rozpoczął i nic strasznego się nie dzieje – dodaje.
Wywiad przed rozpoczęciem sezonu z trenerem Robertem Sawiną znajdziesz tutaj.