Wielkie serce Sajfutdinowa. „Chore dzieci potrzebują tych pieniędzy”
Pieniądze zebrane przez fanów dla Emila Sajfutdinowa na wymianę uszkodzonego ekwipunku po kraksie w lidze angielskiej żużlowiec kazał przekazać na organizację charytatywną. Jak sam zaznaczył, chore dzieci bardziej potrzebują tych pieniędzy aniżeli on.
Na początku sierpnia strasznie wyglądającemu wypadkowi uległ Emil Sajfutdinow. Podsczas spotkania ligi angielskiej pomiędzy Sheffield Tigers a Ipswich Witches wpadł rozpędzony w bandę na drugim łuku, a na domiar złego uderzył w niego następnie Chris Harris. Na tor natychmiastowo wjechała karetka. Po badaniach okazało się, że u żużlowca nie stwierdzono żadnych złamań. W ostatnim meczu rundy zasadniczej PGE Ekstraligi z Falubazem Zielona Góra jednak nie wystąpił. Przyczyną była rana cięta na pośladku.
Zaniepokojeni fani żużlowca założyli zbiórkę pieniędzy dla Rosjanina z polskim paszportem. Zebrane fundusze miały zostać przekazane na wymianę kevlaru oraz kasku. Sajfutdinow poprosił o to, aby zamiast wpłacać pieniądze jemu, przekazać na organizację charytatywną dla chorych dzieci.
– Hej, proszę przekazać wszystkie pieniądze na organizację charytatywną dla chorych dzieci – napisał Sajfutdinow na swoim profilu w mediach społecznościowych. – Ze mną wszystko będzie w porządku. Doceniam twoją troskę, ale chore dzieci potrzebują tych pieniędzy bardziej ode mnie. Proszę, pomóż im – zakończył.
Po informacje z regionu zapraszamy na nasz bliźniaczy portal pozatorun.pl