Wychowanek Apatora kończy karierę. Co dalej z „Miedziakiem”?
W Ekstralidze mogliśmy go oglądać od 2002 roku. Przez dwie dekady tor żużlowy był jego domem, choć najtrudniej było po wypadku sprzed dwóch lat. Teraz Adrian Miedziński, wychowanek i wieloletni zawodnik Apatora, postanowił zakończyć karierę zawodniczą.
O swojej decyzji sportowiec poinformował w mediach społecznościowych w czwartkowe popołudnie. Nagrał film, w którym dziękuje kibicom za wsparcie i wyjaśnia powody.
Podjąłem decyzję, z którą biłem się w głowie i biję się cały czas, nie jest ona łatwa. Mowa o zakończeniu kariery żużlowej. Fajny był rok 2023, miałem możliwość powrotu, ale nie byłem jeszcze gotowy. To była lekcja dla głowy, która pozwalała pójść do przodu i wrócić do normalności. Teraz na szczęście wszystko jest okej – mówi Miedziński. – Chciałbym w sercu dalej uprawiać ten sport, ale już na sto procent. W tym roku nie wchodziły w grę telefony o dołączeniu w trakcie rozgrywek. Chciałem być przygotowany przez zimę, mieć zbudowany team, jak to zawsze robiłem od a do z. Zawsze byłem tego nauczony i tak funkcjonowałem. Ten temat trzeba zakończyć.
Nie jest to jednak równoznaczne z całkowitym zniknięciem „Miedziaka” ze środowiska żużlowego. Ma on papiery instruktorskie, pomagał innym zawodnikom, mogliśmy go też już zobaczyć jako eksperta podczas transmisji z zawodów.
Mówię to z bólem serca, powiedziałem to wszystko publicznie, aby wybrzmiało. Czuję się dobrze w telewizji, przy robocie z młodymi, ze starszymi. Żużel w sercu jest, bo to moje życie. Zostałem w tym wychowany i ciężko byłoby bez tego funkcjonować – podsumowuje sportowiec.
39-letni żużlowiec otrzymał licencję w Toruniu pod koniec sierpnia 2001 roku. Debiutował jeszcze w tym samym roku w rozgrywkach Pomorskiej Ligi Młodzieżowej, zaś 14 kwietnia po raz pierwszy pojawił się w składzie Apatora na meczu ligowym ze Stalą Gorzów. Pierwszy punkt zdobył tydzień później, gdy rywalizował w Derbach Pomorza przeciwko Polonii Bydgoszcz. W dorobku ma jeden złoty i dwa srebrne medale Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski, wygrane w zawodach o Brązowy i Srebrny Kask. Z Apatorem wygrał Ekstraligę w 2008 roku, zdobył także 5 srebrnych i 2 brązowe medale.
Przed sezonem 2018 po raz pierwszy zdecydował się zmienić przynależność klubową, i przez 2 sezony był zawodnikiem Włókniarza Częstochowa. Z tym klubem również zdobył jeden brąz. W 2020 powrócił do Torunia, gdzie startował przez dwa sezony, by trafić do Polonii Bydgoszcz. W sierpniu 2022 roku po wpadnięciu w bandę w Zielonej Górze walczył o życie w szpitalu.
W 2013 na Grand Prix Polski w Toruniu startował z dziką kartą. Udało mu się wygrać te zawody. Miedziński jest także złotym medalistą Drużynowych Mistrzostw Świata w 2009 i 2010 roku.
Po informacje z regionu zapraszamy na nasz bliźniaczy portal pozatorun.pl