Strajk włoski przesunięty! „Czasy wolontariatu się skończyły”
Strajk włoski nauczycieli rozpocznie się 22 a nie jak wcześniej zapowiadano 15 października – poinformował Związek Nauczycielstwa Polskiego. Od dziś jednak rozpocznie się intensywna akcja informacyjna, której celem będzie „rozwijanie wszelkich wątpliwości nauczycieli co do przebiegu samego protestu”.
Uchwałę w sprawie rozpoczęcia protestu 22 października podejmie Zarząd Główny ZNP. Zebranie planowane jest w przyszły wtorek. Jak zapewnia Sławomir Broniarz, prezes Związku, protest nie będzie wymierzony w uczniów.
Przesunięcie protestu związane jest z dużą liczbą pytań ze strony nauczycieli, dotyczących formuły planowanych i podejmowanych działań.
– Protest nie ma charakteru zamkniętego – jest ciągły, nieprzerwany – zapowiedział Broniarz w rozmowie z dziannikarzem Portalu Samorządowego. – Chcielibyśmy, żeby trwał przez wiele miesięcy, po to, żeby uzmysłowić władzom, samorządom, rodzicom, że czasy wolontariatu się skończyły.
hecer
18 października 2019 @ 09:54
@Życzliwy – te twoje złote myśli to prosta droga do pogłębienia kryzysu w oświacie, która od dawna jest w zapaści. „Nie podoba się to zmienić zawód” – stać cię na to? Nauczycieli brakuje, szkoły są przepełnione, a Ukraińców nie zatrudnisz. Wycieczka szkolna to relaks? Zapewnij bezpieczeństwo dzieciakom podczas gdy idą ulicą. Pamiętam z dzieciństwa jakie szaleństwa nam przychodziły do głowy. Osiem godzin w biurze? Na siłę? To nie kołchoz, możesz tak sobie dyrektorować w urzędzie lub w partii, albo na zmywaku.
Nie jestem nauczycielem. Jestem rodzicem, który ma dość polityków za stosunek do oświaty i nauczycieli. Niszczą naród.
życzliwy
15 października 2019 @ 22:30
Oczekuję zatem, że każdy nauczyciel będzie dostępny w szkole 8 godzin dziennie w godzinach 8-16. Jeżeli ktoś z nich będzie niedostępny w tym czasie, to oznacza, że nie pracuje 8 godzin dziennie. I nie ma tu wymówek typu – pracuję w domu. Pełny etat=praca 8h dziennie w szkole. Koniec i kropka. A czasy wolontariatu w postaci wycieczek szkolnych, wyjść do kina, teatru itp? Trudno, nie z nauczycielem to z rodzicami. Jedynie dzieci tu ucierpią, ale co to dla Was. I tak zdecydowana większość „wyjść” odbywa się w godzinach nauki, a nie po zanimi (nie mówię tu o wycieczkach klasowych). I przytoczę tu często powtarzane słowa: nie podoba się, to zmienić zawód. Nikt na siłę nie trzyma.