Straż Miejska ma trzy nowe samochody. To pierwsze o napędzie elektrycznym
Wyposażenie toruńskich strażników miejskich poszerzyło się o trzy nowe samochody. To elektryczne Nissany Leaf, wyposażone specjalnie na potrzeby Straży Miejskiej. Przekazanie pojazdów odbyło się we wtorek 19 kwietnia.
Wśród pojazdów Straży Miejskiej są to pierwsze o napędzie elektrycznym. Ich łączny koszt sięgnął 444 tys. zł. Kluczyki do nowych radiowozów strażnikom wręczył prezydent Michał Zaleski.
– To symbol naszych czasów: pojazdy elektryczne stają się coraz bardziej popularne i wymagane – mówi prezydent Torunia Michał Zaleski. – Przepisy, także w Polsce, regulują kwestię ilości pojazdów elektrycznych w taborze publicznym, które muszą spełniać najwyższe normy oszczędzania środowiska naturalnego. Stąd zakup trzech pojazdów elektrycznych dla Straży Miejskiej w Toruniu. Korzystaliśmy z potencjału finansowego ubiegłego roku, kiedy mieliśmy sporą nadwyżkę budżetową i mogliśmy przeznaczyć ją właśnie na ten cel.
Każdy z samochodów na jednym ładowaniu może przejechać około 240 km. W Toruniu stacji do ładowania elektryków jest 51. Dwa z trzech nowych samochodów będą obsługiwały osiedla na Skarpie, Rubinkowo i lewobrzeże, a trzeci – starówkę.
– Wpisujemy się tym zakupem w trendy eko i ustawę o elektromobliności, która narzuca do 2030 r. odpowiednią wymianę sprzętu, w tym sprzętu spalinowego na rozwiązania proekologiczne – podkreśla Mirosław Bartulewicz, komendant Straży Miejskiej w Toruniu. – Mamy już pojazd na gaz (CMG) i samochód hybrydowy, teraz przybyły nam trzy pojazdy o napędzie elektrycznym. To również oczywiste korzyści ekonomiczne, ponieważ eksploatacyjnie te pojazdy są o wiele tańsze niż tradycyjne, bezynowe. Elektryk w mieście pozwala także zaoszczędzić na takich materiałach, jak olej napędowy, ale także na wymianie wszystkich innych elementów „okołosilnikowych”, jak np. sprzęgło.