Toruński policjant po brawurowej akcji zatrzymał pijanego kierowcę
W minioną sobotę w Reszlu (woj. warmińsko-mazurskie) toruński policjant w czasie od służby zatrzymał nietrzeźwego kierowcę jaguara. Zatrzymany 50-latek wydmuchał 1,5 promila.
Sierżant Adam Lewicki z Komendy Miejskim Policji w Toruniu w minioną sobotę spędzał wolny czas w Reszlu. Ok. godz. 14 na jednej z ulic miasteczka zauważył jaguara, który poruszał się z dużą prędkością. Jego kierowca stracił panowanie nad pojazdem i uderzył prawym przednim kołem w krawężnik.
– Za kierownicą auta siedział mężczyzna, którego zachowanie od razu wzbudziło podejrzenia policjanta – relacjonuje Anna Baluta, rzecznik komendanta powiatowego policji w Kętrzynie. – Mundurowy natychmiast ruszył za pojazdem i gdy ten się zatrzymał, podbiegł, usiłując uniemożliwić dalszą jazdę mężczyźnie. Kierowca jednak odjechał.
Funkcjonariusz z Torunia natychmiast zadzwonił do oficera dyżurnego kętrzyńskiej policji. Jednocześnie poprosił jednego z mieszkańców Reszla, aby pomógł mu dogonić swoim autem jaguara. Jego kierowca porzucił auto i próbował uciekać pieszo.
– Mężczyźni dogonili i ujęli sprawcę – relacjonuje Baluta. – Po przyjeździe na miejsce patrolu kierujący został przekazany w ręce funkcjonariuszy. Okazało się, że za kierownicą jaguara jechał nietrzeźwy 50 -letni mieszkaniec Szczecina.
Zatrzymany kierowca miał w organizmie 1,5 promila alkoholu. Teraz straci prawo jazdy, a za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości może mu grozić nawet do dwóch lat pozbawienia wolności.