„Trzeba zaryzykować, by zmienić świat”. Małgorzata Kidawa-Błońska przyjechała do Torunia
Kandydatka na Prezesa Rady Ministrów, marszałek Małgorzata Kidawa Błonska, spotkała się w Toruniu z przedsiębiorcami startupowymi. W Międzynarodowym Centrum Spotkań Młodzieży rozmawiała m.in. o problemach, z którym na co dzień się mierzą i działaniach, które może podjąć rząd, by w przyszłości im pomóc.
– W tej kampanii bardzo dużo mówimy o pracy, gospodarce i o tym, ze Polska ma być krajem nowoczesnym, kreatywnym, takim, którego mieszkańcy mogą zmienić świat – mówiła Małgorzata Kidawa-Błońska na konferencji prasowej zorganizowanej przed Młynami Richtera. – Nie będzie to możliwe, jeżeli nie damy startupowcom szansy na realizowanie swoich pomysłów. Te wymagają jednak ryzyka. W tym budynku powstają inicjatywy, które mogą zmienić świat. Państwo musi wspierać osoby, które dążą do innowacji.
Jak podkreślała marszałek, do twórców państwo musi podchodzić elastycznie. W trakcie rozmów w MCSM Kidawa-Błońska podjęła m.in. temat ograniczenia biurokracji.
– Przedsiębiorcy mówią wprost – nie mają czasu na kreatywną pracę – dodaje kandydatka na premiera. – Twórcy już na samym początku są zmęczeni kilkumiesięcznymi przygotowaniami biurokratycznymi. A gdzie siły na późniejszą kreatywność? Trzeba to ukrócić i ułatwić im rozliczanie się z projektów. Stworzyć taki sposób wsparcia, by inwestorzy chcieli podejmować ryzyko finansowania ich działań, a twórcy mogli poświęcić się kreowaniu i wprowadzaniu w życie swoich pomysłów. Deklaruję, że państwo otoczy opieką startupy i pomoże szukać dla nich inwestorów. Trzeba zaryzykować, by zmienić świat.
W trakcie przedpołudniowego spotkania Małgorzata Kidawa-Błońska poruszyła również temat nowego rządowego projektu „500 minus dla firm”. Jak uprzedzają eksperci, mali przedsiębiorcy nie wypracują emerytury gwarantowanej przez państwo, jeżeli będą opłacać składki od podstawy niższej niż płaca minimalna.
– Deklaracje, które składa premier Mateusz Morawiecki są bardzo niebezpieczne dla młodych przedsiębiorców i startupowców – podkreślała marszałek. – Świat się zmienia, zmieniają się także przedsiębiorstwa. Musimy zrozumieć, że to, do czego przyzwyczailiśmy się w XX wieku, niekoniecznie sprawdzi się teraz.