Uzupełnili mapę kościelnej pedofilii o 300 nowych punktów
Dziś Fundacja Nie Lękajcie Się zaprezentowała zaktualizowaną mapę kościelnej pedofilii. Pojawiło się na niej 300 nowych punktów. W przypadku Torunia i powiatu toruńskiego nie ma nowych doniesień.
Trzy miesiące po publikacji mapy kościelnej pedofilii dziś jej autorzy – Agata Diduszko-Zyglewska, Joanna Scheuring-Wielgus (posłanka z Torunia), Artur Nowak i Marek Lisiński z Fundacji Nie Lękajcie Się – przedstawili jej zaktualizowaną wersję. Uzupełnioną o 300 nowych punktów.
Zaproszenie na dzisiejszą konferencję prasową otrzymali m.in. przedstawiciele Episkopatu (nie pojawili się na niej), a także ugrupowań i ruchów politycznych (nie było przedstawicieli PiS, PO, PSL i Kukiz’15).
– Od 7 października, czyli od momentu opublikowania mapy, wydarzyło się bardzo dużo – mówi Diduszko-Zyglewska. – Mieliśmy 5,2 mln wejść na mapę. Cieszy się ona wielkim zainteresowaniem. Do Fundacji przyszło kilkaset maili. Dostawiamy kolejne punkty na mapie.
W pierwszej wersji mapy zostały odnotowane 34 sprawdzone zgłoszenia od ofiar. Teraz ta liczba wzrosła do 94. W nowej wersji oznaczono też więcej doniesień medialnych (były 53, teraz jest 89). Wzrosła też – z 59 do 92 – liczba spraw, które zakończyły się wyrokiem, a także – z 213 do 384 – liczba ofiar księży. – To nie wszystko – mówi Scheuring-Wielgus. – Umieszczamy te informacje na mapie dopiero po ich weryfikacji.
Od października zostały podjęte 44 interwencje poselskie do prokuratur w Polsce – 31 z nich już odpowiedziały. Na podstawie tych danych wiadomo, że od 2001 do 2018 r. zostały złożone do prokuratur 23 zawiadomienia.
– Każdy biskup i ksiądz jest zobligowany zgłaszać przypadki pedofilii do prokuratury i Watykanu – mówi Scheuring-Wielgus. – W tych latach tylko dwa przypadki zostały zgłoszone przez Kościół. Pozostałe zawiadomienia pochodzą od ofiar. Kościół w ogóle tego nie robił, a miał taki obowiązek.
Okazuje się, że wielu sprawców nie usłyszało wyroków. Sprawy są umarzane, bo przedawniają się po 20 latach. Obecnie trwa pięć takich spraw przed sądem – dwie zakończą się w lutym wyrokiem.
Scheuring-Wielgus wskazując na skalę zaniedbań ze strony Kościoła, wskazuje, że powinna powstać komisja, która zajmie się kościelną pedofilią. Według niego konieczne są zmiany w prawie. Jakie? – Przestępstwa seksualne nie mogą się przedawniać – uważa posłanka.
Autorzy mapy pedofilii wysłali też pięć listów do biskupów i złożyli pięć zawiadomień do prokuratury. – Do końca stycznia zaś ma być gotowy raport na temat zaniechań polskich biskupów, którzy przedstawimy w drugiej połowie lutego podczas synodu w Watykanie – mówi posłanka.
Oprócz tego przy Fundacji Nie Lękajcie Się powstało konsorcjum prawnicze, które będzie reprezentować ofiary, a także Centrum Pomocy Ofiarom Pedofilii w Warszawie, gdzie będzie można skorzystać z pomocy prawnej i psychologicznej.
– Najstarsza ofiara ma 79 lat, była molestowana jako dziecko – mówi Lisiński. – Najmłodsza ma 11 lat. W wieku dziewięciu lat była gwałcona. Najstarsze zgłoszenia dotyczą końca lat 50. Wielu sprawców nie żyje. Mamy jednak świadectwa osób, które są gotowe zeznawać, jeśli powstanie komisja.
Autorzy mapy podkreślają, że chcą pokazać mapę zjawiska. Liczą na to, że skłoni to Kościół do reakcji. Domagają się jednocześnie otwarcia kościelnych archiwów.
Gustaw
7 stycznia 2019 @ 14:49
Wesprzyj kampanię #DajNaOfiarę – https://www.facebook.com/donate/203231540587123/ zorganizowaną przez Fundację „Nie lękajcie się” na rzecz prowadzenia Centrum Pomocy Osobom Molestowanym w Dzieciństwie