„W Toruniu infrastruktura nie zabija”. Tak twierdzi policja, radny pyta
Najdłuższym i najbardziej dyskutowanym sprawozdaniem na dzisiejszej sesji rady miasta było to Komendanta Miejskiego Policji w Toruniu. Zainteresowanie radych wywołało bezpieczeństwo w ruchu drogowym i ostatnie wypadki.
Tak, jak na komisji bezpieczeństwa i porządku publicznego dyskutowano o ruchu drogowym (31 stycznia), tak i teraz poruszano temat infrastruktury. Już wówczas zapowiadano, że sprawozdanie Komendanta Miejskiego Policji ma rozwiać wątpliwości w zakresie tego, czy sposób, w jaki wybudowano jezdnię, przejścia i chodniki przyczynia się do zwiększenia liczby wypadków śmiertelnych w Toruniu. Na wspomnianej komisji zresztą padły słowa, sugerujące, że osoby poszkodowane w ostatnim wypadku na Bema były same sobie winne, bo nie usłyszały nadjeżdżającego auta , cyt. “Pieszy głuchy nie usłyszał nadjeżdżającego samochodu, a pani nadjechała, no troszeczkę za szybko.” A co usłyszeliśmy na sesji w sprawie bezpieczeństwa w ruchu drogowym? Powoływano się na komisję, która jest zawiązywana po każdym wypadku śmiertelnym. Wśród biegłych występuje tam również zarządca drogi.
-Muszę państwu powiedzieć, że we wszystkich tych wypadkach ze skutkiem śmiertelnym na posiedzeniach tej komisji nie stwierdzono błędów w infrastrukturze drogowej – orzekł Maciej Lewandowski, komendant miejski policji w Toruniu . To znaczy, że nie wskazano jako przyczynę wypadku błędu w infrastrukturze. Jedno jest pewne, nie była to infrastruktura drogowa. Chodzi o te wszystkie wypadki śmiertelne w 2018 roku. Myślę, że to jest ważne w kontekście doniesień medialnych, które szukają też dziury w całym. (…) Niestety te zdarzenia mają miejsce w rejonie przejść dla pieszych, gdzie pieszy powinien się czuć najbardziej bezpiecznie, niestety tak nie jest. Większość tych zdarzeń jest, niestety, z winy kierujących, ale piesi, myślę też muszą bardzo uważać.
Co więcej? Liczba odnotowanych przestępstw na terenie miasta spadła z 5937 do 5767. Do 4 114 przypadków ustalono bądź zatrzymano sprawców tych przestępstw, uzyskano wskaźnik wykrywalności kształtujący się na poziomie 71,23 %,wobec 75,30 % w 2017 roku, tj. niższy o 4,07 %. Zwiększyła się liczba przestępstw kryminalnych (z 4311 do 4015). Co ciekawe, liczba przestępstw gospodarczych znacząco spadła. W 2017 roku wykryto ich 1406, a w tym już 975. Wzrosła również nieznacznie liczba osób prowadzących pojazd „pod wpływem” ze 161 w do 176. Jest to tendencja widoczna w całym powiecie, gdzie łącznie była ich niemal setka więcej, niż w roku ubiegłym.
Po sprawozdaniu KMP, radni zadawali pytania, interesowała ich kwestia środków odurzających, dopalaczy, wykrywalności, ale również ruchu drogowego. Szczególnie nieustępliwy w tym ostatnim temacie był radny Bartosz Szymanski z Koalicji Obywatelskiej:
-Jakie środki zaradcze podejmuje KMP w Toruniu w związku ze zwiększeniem liczby wypadków śmiertelnych? – pytał Bartosz Szymanski. – Jakie są przyczyny wypadków śmiertelnych, bo patrząc w tabelkę widać, że ta liczba rośnie, poza przypadkiem potwierdzającym regułę w 2017?
–Jeśli chodzi o działania prewencyjne w ruchu drogowym będziemy bezwzględni – odpowiedział komendant. – Musimy dalej dążyć do zwiększenia ilości kontroli, sprawdzania trzeźwości, eliminowania tych kierowców, którzy nagminnie przekraczają prędkość. Serce mocniej zabije, jak wracam z pracy i widzę ten nasz samochód, srebrne bmw, który stoi na sygnałach, a przed nim jakiś delikwent, bo wiem, że to jest potencjalny sprawca wypadku drogowego. Nie ma innej drogi dla nas, jak zwiększenie aktywności w kontrolowaniu i legitymowaniu. (…) Polak jedzie po polskich drogach to różnie bywa z przestrzeganiem tego prawa wygląda, a jak wjeżdża do Niemiec, to i trzyma się prawej krawędzi jezdni i ta prędkość jest też odpowiednia. (…) To już są kwestia legislacyjna. Moim zdaniem te mandaty są za niskie. Ten zespół, który działa naprawdę bardzo wnikliwie analizuje wypadki ze skutkiem śmiertelnym. Jestem przed kolejnym spotkaniem z prezydentem odnośnie kolejnych wspólnych działań dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym dla tych niechronionych uczestników ruchu. Te przejścia naprawdę są widoczne, naprawdę są oświetlone, są wyspy porobione, są znaki pionowe, są elementy odblaskowe na jezdni. Jeśli ktoś przekracza znacznie dozwoloną prędkość, jeśli jedzie powyżej stu kilometrów, to trudno, żeby coś się nie stało. I na Szosie Lubickiej i na Grudziądzkiej te przejścia naprawdę są widoczne, więc nie możemy budować zasiek, nie możemy tych progów zwalniających wszędzie stawiać, no bo byśmy zakorkowali to miasto.
-Czy istnieją wspólne cechy infrastruktury lub organizacji ruchu, tych jezdni, które są tu zdiagnozowane, jako niebezpieczne- pytał Bartosz Szymanski z KO – Bo widzę, że dotyczy tych szerokich, głównych arterii w Toruniu?
–Te ulice, które w Toruniu, jeśli chodzi o odległość, są najdłuższe, tych zdarzeń jest zdecydowanie najwięcej – odpowiedział komendant Maciej Lewandowski. – My mamy taki program, który nazywa się Topografia, tam odnotowane jest każde przestępstwo. Lokalizacja naszych patroli jest z tego programu Topografia. Te najdłuższe ulice.
Na koniec komendant miejskiej policji serdecznie podziękował za wsparcie finansowe, jakie mundurowi otrzymali od miasta Torunia. Łącznie zamyka się to w kwocie 745 110,58 zł. Dużo miejsca poświęcił zakupowi barki i łodzi motorowych, które latem umożliwi patrolowanie zbiorników wodnych. Dotychczas używana przez policjantów jednostka pływająca pochodzi z 1947 roku – i jak mówił – wyłożona jest cementem celem uszczelnienia, nie zaś dociążenia. Wyraził również zadowolenie ze służb płatnych dodatkowych sfinansowanych ze wsparciem miasta. „Są to bardzo fajne pieniążki” – podsumował komendant. Laurkę wystawił również Krzysztofowi Mitrędze z wydziału ochrony ludności i komendanta Straży Miejskiej w Toruniu Mirosława Bartulewicza.
-To już dwie barki załatwił pan komendant – zażartował przewodniczący rady miasta Marcin Czyżniewski.
Rafał
28 maja 2019 @ 14:16
Niech ten Pan komendant sprawdzi jak poprawiło się bezpieczeństwo dróg krajowych przebudowanych przez GDDKiA. Przed przebudową ile było wypadków na drodze nr 10 a ile po przebudowie. Ten człowiek nie powinien być komendantem bo taki ignorant nie powinien dowodzić policją nawet w Wąchocku! Oczywiście że rozwiązania infrastrukturalne przyczyniają się do zmniejszenia ilości wypadków! Widoczność na przejściu – w nocy – oświetlone przejścia dla pieszych, strzeżone przejazdy kolejowe, ronda zamiast skrzyżowań – to wszystko proste przykłady które zmniejszają ilość wypadków…
uważny
8 lutego 2019 @ 08:08
No nie wiem. To przejście gdzie zginęły ostatnio dwie osoby na Grudziądzkiej jest słabo oświetlone. Sam się przekonałem, że pieszy będący na pasach jest tam po zmroku niewidoczny dla kierowcy. Widać tylko ciemne sylwetki na tle oświetlonego skrzyżowania Polna-Grudziądzka. Gdy jedzie się w przeciwnym kierunku to nie ma tak jasnego tła bo droga biegnie łukiem do skrzyżowania Wielki Rów-Grudziądzka… I co ani prokurator ani żadne komisje tego nie stwierdziły po wypadku???!!!!!
Edi
7 lutego 2019 @ 23:06
Manadaty za niskie ? To zależy ile kto zarabia . Powinny być proporcjonalne do zarobków .
Mieszkaniec
7 lutego 2019 @ 20:30
Warto od razu skontrować banialuki komendanta wycinkami z raportów NIK z 2016 dotyczących BRD: „Policja nie wie dokładnie jaki wpływ na bezpieczeństwo w ruchu drogowym mają podejmowane działania. „, a w szczególności policja NIE MA kompetencji do oceny wpływu infrastruktury na poziom bezpieczeństwa.