Welconomy 2019. O czym rozmawiają uczestnicy toruńskiego forum? [FOTO]
Innowacyjność, cyberbezpieczeństwo, gospodarka odpadami i smog – to niektóre z tematów 26. edycji Welconomy Forum in Toruń. Pojawiły się m.in. podczas sesji plenarnej i forum samorządowców.
Sesję plenarną 26. edycji Welconomy Forum in Toruń w Centrum Kulturalno-Kongresowej poprowadził prof. Michał Kleiber, były prezes Polskiej Akademii Nauk. Wzięli w niej udział m.in. Henryk Kowalczyk, minister środowiska i Jerzy Kwieciński, minister inwestycji i rozwoju.
Temat przewodni forum i sesji plenarnej to „Niepodległa – nowe wyzwania”. Wśród nich zostały wskazane m.in. innowacyjność, cyberbezpieczeństwo, gospodarka odpadami i smog.
Minister Kwieciński zauważył, że 2019 to rok ważnych rocznic: 30. rocznicy transformacji ustrojowej w Polsce, 20-lecia wejścia do NATO i 15-lecia naszej obecności w Unii Europejskiej.
– W tym szczególnym roku będzie się wiele działo zarówno w gospodarce, jak i polityce – mówi Kwieciński. – Do Unii Europejskiej weszło już spowolnienie gospodarcze. Wzrost gospodarczy w Polsce był wyższy niż w Niemczech. To rok, w którym Wielka Brytania chce wyjść z Unii Europejskiej. Mamy nadzieję, że nie będzie to twardy Brexit bez umowy. Zmieni się też scena polityczna w Europie. Pod koniec maja mamy wybory do Parlamentu Europejskiego. Nie będzie on taki sam jak obecnie. Pod koniec roku będziemy mieć nową Komisję Europejską.
Minister inwestycji i rozwoju zwrócił uwagę, że Polska nigdy nie miała tak dobrych wskaźników gospodarczych i społecznych. – Mamy silny wzrost gospodarczy, niskie bezrobocie i rosnące zatrudnienie, a także pozytywny stosunek społeczeństwa do tego, co się dzieje w kraju – mówi.
Co według Kwiecińskiego jest największym wyzwaniem? Przestawienie gospodarki na tory innowacyjności. Minister zwrócił uwagę, że w ub.r. wydatki na rozwój i innowacje przekroczyły 1 proc.
Polski rząd wspiera innowacyjność firm – głównie małych i średnich – w ramach programu „Inteligentny Rozwój”. Do tej pory wpłynęło do niego 17 tys. wniosków. Z dotacji korzysta już 3,1 tys. firm. Na ten cel rząd ma 25 mld zł, z czego 14 mld zł otrzymają małe i średnie firmy.
Minister inwestycji i rozwoju liczy na to, że innowacyjność polskich firm zostanie wykorzystana w realizacji innych programów m.in. Mieszkanie+, Czyste Powietrze czy Dostępność+, który jest skierowany do osób z niepełnosprawnością i osób starszych. – Dzięki nim jest szansa, żeby polskie technologie miały ujście – mówi Kwieciński. – Tych sukcesów nie będziemy mieli, jak nie będziemy współpracowali – rząd z samorządami i rząd z przedsiębiorcami.
Minister środowiska zwrócił uwagę, że rośnie świadomość ekologiczna Polaków. 44 proc. wie, czym jest smog i chce się jemu przeciwstawić. Poprawa jakości powietrza jest według ministra jednym z najważniejszych wyzwań. Wychodzi jemu naprzeciw program Czyste Powietrze.
– To program o ogromnej skali finansowej i ilościowej – mówi Kowalczyk. – Do problemu smogu przyczyniają się m.in. budynki jednorodzinne. W wielu miejscach są ogrzewane przez piece na paliwo stałe np. na węgiel. Czyste Powietrze to program kompleksowy – to nie tylko wymiana pieców, ale także termomodernizacja ścian czy wymiana okien. Chodzi przede wszystkim o energooszczędność i redukcję dwutlenku węgla.
30-90 proc. – na taki poziom dotacji mogą liczyć w ramach programu Czyste Powietrze osoby wnioskujące o wsparcie. Jest on uzależniony od osiąganych dochodów. Jego realizacja potrwa 10 lat i może objąć 3 mln domów. Do tej pory wpłynęło 36 tys. wniosków w skali kraju.
– Program się już rozpędza – zaznacza Kowalczyk. – Drugim wyzwaniem jest gospodarka odpadami. Produkcja odpadów rośnie lawinowo. To niezwykle istotny problem dla samorządów. Chcemy zacieśnić z nimi współpracę. Pracujemy w tej chwili nad zmianą ustawy o utrzymaniu czystości gmin, która reguluje zbiórkę odpadów.
O smogu i gospodarce odpadami była też mowa podczas forum samorządowców, które odbywa się kolejny raz z rzędu na Welconomy. Organizuje je Konwent Wójtów Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Oprócz Kowalczyka wzięli w nim udział także m.in. Ryszard Zarudzki, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, wicewojewoda Józef Ramlau, marszałek województwa Piotr Całbecki i wójt Obrowa Andrzej Wieczyński.
Na forum samorządowców była mowa m.in. o gospodarce odpadami. A przede wszystkim o wzroście cen za wywóz i ich utylizację – z ok. 10 zł do 13-15 zł na osobę. Poruszono także kwestię niebezpiecznych odpadów, które były składowane przez nieuczciwe firmy. Koszt ich unieszkodliwienia w wielu przypadkach spadł na samorząd.
– Ostatni rok pokazał bardzo istotny wzrost cen za wywóz odpadów – mówi Kowalczyk. – W jakimś procencie wzrost cen jest spowodowany wzrostem kosztów pracy. Co do paliwa, to bym dyskutował. Przez ostatnie kilkanaście miesięcy paliwo nie zdrożało. Zdiagnozowaliśmy bardzo mocną jedną przyczynę wzrostu cen – to są ceny na regionalnych instalacjach przetwarzania odpadów komunalnych. Niestety, są takie RIPOK-i w województwie mazowieckim, w których cena wzrosła ponad dwukrotnie. Żadną miarą takiego wzrostu cen wytłumaczyć się nie da. Spowodowane jest to oczywiście praktyką monopolistyczną. Jeśli jest jedna lub dwie instalacje regionalne, to o praktykę monopolistyczną nietrudno.
Co proponuje resort środowiska? Jednym z pomysłów jest zniesienie regionalizacji. – Nie jesteśmy przywiązani do RIPOK-u – zapowiedział minister, co spotkało się z oklaskami samorządowców. – Wiem, że to jest pewne utrudnienie, jeśli chodzi o skalę kraju, ale zniesienie regionalizacji w ogóle powoduje, że będzie można przekraczać granice województwa. Jeśli uwolnienie rynku nie poskutkuje, wprowadzimy regulatora cen.
Kolejna propozycja to rozliczenie gminy z odbiorcą odpadów na podstawy masy odpadów, a nie ryczałtowo. – To może spowodować zwiększenie zachęty do selektywnej zbiórki – mówi Kowalczyk. – Selektywna zbiórka odpadów będzie obowiązkowa od połowy 2020 r. Pozostałe zmiany są kosmetyczne, np. możliwość objęcia posesji niezamieszkałych odbiorem odpadów systemem gminnym w przypadku zgody właściciela posesji. To kompromis między gminami a przedsiębiorcami.
A co z niebezpiecznymi odpadami porzuconymi przez ich właścicieli? Resort proponuje samorządom atrakcyjne pożyczki na usuwanie takich wysypisk. – Jeśli od razu dalibyśmy na to dotacje, to zdjęlibyśmy odpowiedzialność z osób, które porzuciły odpady – mówi minister.
gość z poznania
18 marca 2019 @ 23:24
kolejne, ze 128 przelewanie pustego w próżne, a smog coraz gorszy, cyber przemysłu nie ma, gospodarka odpadami w czarnej diipie