Alkohol, marihuana, nóż i samochód. Co stało się na parkingu przy ul. Idzikowskiego?
W piątek na parkingu przy ul. Idzikowskiego doszło do kolizji dwóch aut. Pijany kierowca volkswagena podczas cofania uderzył w inny samochód, a następnie groził jego właścicielowi nożem. Mężczyzna wylądował w policyjnej celi. Podróżujący z nietrzeźwym kierowcą pasażer również trafił za kraty, po tym, jak w jego mieszkaniu znaleziono marihuanę.
Zdarzenie miało miejsce około godz. 9:00. Cofający volkswagenem 31-latek spowodował kolizję na parkingu. Zachowywał się agresywnie. Trzymając w ręku nóż, groził śmiercią kierowcy drugiego auta. Na miejsce szybko dotarła policja, Okazało się, że sprawca miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo, w jego samochodzie znaleziono lufkę z zielonym suszem, który okazał się być marihuaną. Nie udało się ustalić, czy należała do agresywnego kierowcy, czy do 30-letniego pasażera, w związku z czym, obaj mężczyźni zostali zatrzymani.
Kierowca usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości i pomimo cofnięcia uprawnień, posiadania narkotyków oraz gróźb karalnych. Odpowie także za spowodowanie kolizji. Do czasu zakończenia postępowania objęty będzie policyjnym dozorem. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Dużo wyższa kara może spotkać natomiast jego towarzysza. W mieszkaniu pasażera znaleziono worki z zielonym suszem. Według wstępnych testów, było to ponad 1 600 gramów marihuany. Mężczyzna został aresztowany na najbliższe 2 miesiące. Postawiono mu zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających. Może trafić do więzienia nawet na 10 lat.