„Czy oni w ogóle wiedzą, co podpalili?” Dwóch piromanów z Podgórnej i Czarlińskiego ujęła policja [ZDJĘCIA]
Policjanci z toruńskiego komisariatu Śródmieście złapali dwóch mężczyzn 30- i 24-latka. Podpalali w połowie września i na początku października. W przypadku Sportowej chodzi o budynki opustoszałe z powodu planów inwestycyjnych miasta. Podgórna 28 natomiast jest adresem wyjątkowym…
Miłośnicy Torunia i Mokrego Przedmieścia załamują ręce nad bezmyślnością piromanów. Podgórna 28 jest jedynym ocalałym budynkiem z „pruskiego muru”, który doczekał się własnej książki.
Mieczysław Wilczewski spisał swoje wspomnienia z dzieciństwa i młodości w postaci książki, która okazała się małym toruńskim bestsellerem. Publikacja „Mój Toruń. Wspomnienia chłopaka z Mokrego” ukazała się dwa lata temu, gdy na podwórku kamienicy można było jeszcze spotkać mieszkańców i… wielką białą kózkę, maskotkę tego fyrtla.
Nowy właściciel budynku sukcesywnie pozbywał się lokatorów. Dziś kamienica jest stabilną ruiną, była jednak dość dobrze zabezpieczona przed dostępem postronnych. Aż do jesieni tego roku..
– Do pierwszego pożaru doszło na ul. Sportowej. Dwa kolejne miały miejsce w nocy z 3 na 4 października przy ul. Podgórnej i Szosie Chełmińskiej. Policjanci, pracujący nad rozwikłaniem tych spraw, wnikliwie analizowali ślady i dowody pozostawione na miejscach zdarzeń. Nie ulegało wątpliwości, że doszło do podpaleń – czytamy w oficjalnym komunikacie policji. – Straty za każdym razem były znaczne i sięgały kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Policja poinformowała, że jeden z mężczyzn był poszukiwany za kradzieże i włamania. Mężczyźni nie potrafili wyjaśnić, dlaczego podkładali ogień. Podpalacze już usłyszeli zarzuty zniszczenia mienia. Starszy z mężczyzn jest recydywistą, więc grozi mu do 7,5 roku więzienia, młodszemu do 5 lat.