Dymiące auto i zataczający się kierowca. Miał 2.5 promila i był agresywny
Krótko po północy 16 lipca na trasie prezydenta Władysława Raczkiewicza interweniować musieli funkcjonariusze Straży Miejskiej w Toruniu. Ich uwagę zwróciło auto, stojące w poprzek drogi. Okazało się, że jego kierowca miał w wydychanym powietrzu blisko 2.5 promila alkoholu.
Samochód zwrócił uwagę strażników, bo nie dość, że stał w poprzek jezdni to miał w dodatku widoczne uszkodzenia nadwozia. Chwilę potem auto ruszyło. Zaczął się z niego wydobywać dym. Mundurowi natychmiast zatrzymali pojazd. Kierowca, który wysiadł z auta, zataczał się i był agresywny. Strażnicy musieli użyć wobec niego siły fizycznej. Od razu wezwali także Policję i Straż Pożarną. Dymiący pojazd został zabezpieczony, a pijanego mężczyznę poddano alkotestowi. Wynik był jednoznaczny – 2.5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
32-latek został zatrzymany. Teraz jego sprawą zajmuje się Policja.