Jechał wężykiem i pod prąd. Rowerzysta zatrzymany przez straż miejską
W późny sobotni wieczór toruńscy strażnicy miejscy zatrzymali nietrzeźwego rowerzystę. Ta wycieczka skończy się dla niego mandatem i to na dość poważną kwotę.
Około 21:55 w sobotę 22 października strażnicy zwrócili uwagę na mężczyznę, który na rowerze jechał tzw. wężykiem. Najpierw przemierzał Aleję 500-lecia pod prąd, zaś na drogę rowerową skierował się od skrzyżowania z ulicą Kraszewskiego. Tam przejeżdżał na czerwonym świetle na przejściach.
Strażnicy podejrzewali, że rowerzysta może być pod wpływem alkoholu, dlatego postanowili zainterweniować. Zatrzymali go przy hotelu na ulicy Kraszewskiego. Od mężczyzny wyczuwalna była woń alkoholu, w dodatku sam przyznał, że przed jazdą pił z kolegami.
Sprawą 39-latka zajmie się teraz policja. Zgodnie z nowymi przepisami osoba kierująca rowerem po spożyciu alkoholu może być ukarana mandatem w wysokości co najmniej 1000 zł. W przypadku wykazania stanu nietrzeźwości wysokość kary zaczyna się od 2500 zł.