Miał narkotyki w aucie i w domu. Został zatrzymany
36-latek, który miał w swoim samochodzie i mieszkaniu amfetaminę oraz marihuanę, trafił na 3 miesiące do aresztu. Za kratkami może spędzić nawet dziesięć lat.
Mężczyznę doprowadzono do sądu w piątek 30 września. Wszystko zaczęło się od zatrzymania przy ul. Grudziądzkiej kierowcy opla astra. Podczas dokładnego sprawdzenia 36-letniego kierowcy okazało się, że ma on przy sobie woreczek z białym proszkiem. W mieszkaniu mężczyzny znaleziono kolejne woreczki zawierające, oprócz proszku, także zielony susz roślinny.
Wstępne testy wykazały, że zatrzymany miał w sumie blisko 900 gramów amfetaminy i ponad 70 gramów marihuany. Otrzymał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Sąd orzekł wobec niego 3-miesięczny areszt. 36-latkowi grozi do dziesięciu lat więzienia.