Na dzikim wysypisku były dokumenty z danymi osobowymi
We wtorek dzielnicowi straży miejskiej przy ul. Włocławskiej znaleźli dzikie wysypisko śmieci, gdzie znajdowały się worki z dokumentami zawierającymi wrażliwe dane. Sprawa trafiła na policję.
We wtorek dzielnicowi Straży Miejskiej w Toruniu kontrolowali teren przy ul. Włocławskiej. Tam natknęli się na dzikie wysypisko śmieci.
– Wśród około 30 worków odpadów znajdowały się dane osobowe umieszczone na różnego rodzaju dokumentach – relacjonuje Jarosław Paralusz, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Toruniu. – W związku z podejrzeniem, że dane te są przetwarzane nielegalne powiadomiono policję.
Zgodnie z zapisami ustawy o ochronie danych osobowych za przetwarzanie danych osobowych niezgodnie z prawem grożą nawet dwa lata pozbawienia wolności. Sprawę wyjaśnia teraz toruńska policja.
Jakub
15 lutego 2019 @ 08:32
To co boli mnie w tej sprawie, to fakt, że ważniejsze dla służb od wytropienia i doprowadzenia przed sąd ludzi, którzy wywalają swoje brudy w naszych lasach, jest ochrona danych osobowych.
Jesienią znalazłem wysypisko (przyczepka śmieci), gdzie były dokumenty osobowe prawdopodobnych sprawców. Zdaje się, że podejrzanych nie przesłuchano, a śmieci leżą do dzisiaj…