Remontował mieszkanie na Bydgoskim Przedmieściu. Ukradł kolekcjonerskie monety
Właścicielka cennych numizmatów nie była świadoma kradzieży, dopóki policjanci z komisariatu na Śródmieściu nie zwrócili jej przedmiotów kradzieży. Zarzuty w tej sprawie usłyszało dwóch 29-latków. Teraz grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w czwartek 2 czerwca wieczorem. Toruńscy policjanci, w trakcie rutynowego patrolu na ul. Bema, zauważyli podejrzanie zachowującego się mężczyznę. Okazało się, że 29-latek ma przy sobie woreczki z 2 g marihuany. To jednak był dopiero początek jego kłopotów.
– Oprócz tego mężczyzna miał przy sobie koperty z monetami kolekcjonerskimi. Nie potrafił wytłumaczyć ich pochodzenia. Część kopert była opisana, więc policjanci postanowili dotrzeć do adresatki. Funkcjonariusze z komisariatu na toruńskim Śródmieściu w rozmowie z mieszkanką Bydgoskiego Przedmieścia ustalili, że kobieta kolekcjonuje numizmaty. Okazało się, że monety, które znaleziono przy 29-latku należą do niej. Warte kilka tysięcy złotych okazy wróciły do właścicielki – informuje asp. Wojciech Chrostowski z KMP Toruń.
Policjanci podejrzewali, że za kradzieżą stoi ekipa remontowa, pracująca w mieszkaniu na Bydgoskim Przedmieściu. Tak natrafili na znajomego zatrzymanego 29-latka, a ich przypuszczenia potwierdziły się. Członek ekipy remontowej ukradł monety, a jego kolega – zatrzymany na ul. Bema – miał zająć się ich sprzedażą. Ich plany zostały skutecznie pokrzyżowane. Teraz mężczyznom grozi nawet 5 lat więzienia.