Samochód wpadł do Wisły w Toruniu
W niedzielę około godziny ósmej rano straż pożarna otrzymała nietypowe zgłoszenie – samochód osobowy marki Skoda wpadł do Wisły. Akcja trwała kilka godzin.
Operacja wyciągania samochodu z rzeki trwała niemalże 8 godzin, ponieważ od samego przybycia straży auto było już na dnie. W ustaleniu dokładnej pozycji samochodu pomógł WOPR, a dokładniej echosonda, której użyli ratownicy.
Straż pożarna nie poradziła sobie sama i potrzebni byli płetwonurkowie, którzy również mieli problemy z uwagi na silny nurt rzeki. Dopiero gdy na miejsce dotarł ciężki sprzęt samochód został podpięty do linki.
Okoliczności wypadku są jeszcze nieznane, ale czynności związane z tym zdarzeniem są w toku.
Na miejscu pracowały zastępy JRG 2 Toruń, SGRWN Bydgoszcz i Włocławek, SCRt Mega-City JRG Żnin i Oficer Operacyjny KM PSP w Toruniu.
Po informacje z regionu zapraszamy na nasz bliźniaczy portal pozatorun.pl