Śpiący złodziej zatrzymany przez policję. Grozi mu do 10 lat więzienia
51-latek upił się podczas kradzieży w barze przy ul. Plac Teatralny i zasnął. Został zauważony przez obsługę. Po zatrzymaniu okazało się, że to nie była jego pierwsza kradzież. Teraz zajmie się nim sąd.
Do zdarzenia doszło w miniony wtorek. Dyżurny toruńskiej komendy otrzymał zgłoszenie o włamaniu od jednego z właścicieli toruńskiego lokal przy ul. Plac Teatralny. Sprawca w nieustalony sposób wszedł do pomieszczeń baru i usiłował zabrać znajdujący się wewnątrz sprzęt elektroniczny w postaci laptopa, terminala płatniczego marki, miernika elektryczny, e-papierosa, 2 ładowarek do telefonów oraz szlifierki kątowej. Ponadto łupem padły artykuły spożywcze, whisky, wódka, rum i wino.
Skuszony drogimi trunkami złodziej zaczął je spożywać w miejscu kradzieży. Krótko przed otwarciem lokalu dla klientów jeden z członków personelu, który przyszedł do prac,y zastał rabusia śpiącego w damskiej toalecie. Natychmiast powiadomił właściciela, z którym wspólnie zatrzymali sprawcę i powiadomili policję.
Udowodniono 51-latkowi, że w nocy z 7 na 8 stycznia tego roku włamał się do jednego z toruńskich domów przy ul. Czarlińskiego. Do wnętrza dostał się po uprzednim wybiciu szyby w oknie kuchennym. Zabrał stamtąd zegar z pozytywką, opakowanie zapalniczek i klucze do pomieszczenia gospodarczego. Kolejnego przestępstwa dokonał przy ul. Mickiewicza. W nocy z 9 na 10 stycznia umyślnie uszkodził obudowę lusterka oraz zarysował karoserię drzwi tylnych i przednich, klapę bagażnika i szyby w drzwiach przednich i tylnych w skodzie fabii. Pokrzywdzony wycenił straty na kilka tysięcy złotych.
Wczoraj mężczyzna usłyszał z ust śledczych łącznie trzy zarzuty: dokonanego włamania, usiłowania kradzieży i zniszczenia mienia. 51-latek przyznał się do wszystkich czynów. Za ich dokonanie może mu grozić do 10 lat więzienia.