Toruń: Ranił ją nożem za zdradę i groził, że zabije
Rozstał się ze swoją partnerką, ale dzień przed wyprowadzką dowiedział się, że kobieta go zdradziła. Sięgnął po kuchenny nóż. Próbowało go powstrzymać dwoje dzieci, jednak bezskutecznie. Zadał kobiecie kilka ciosów nożem, a potem zaczął ją gonić. W pewnym momencie rzucił w jej kierunku nożem. Biegli stwierdzili, że Krystian K. nie był do końca poczytalny. Teraz grozi mu od 1 roku do 10 lat więzienia.
41-letni Krystian K. mieszkał wraz ze swoją partnerką i jej czwórką dzieci w jednej z kamienic na toruńskiej starówce. Para postanowiła się rozstać i pod koniec sierpnia 2020 r. mężczyzna miał opuścić mieszkanie. 27 sierpnia 2020 r. dowiedział się, że jego była partnerka go zdradziła. Przed wyprowadzką postanowił to wyjaśnić. Zaczęło się od spokojnej rozmowy, która jednak szybko przerodziła się w kłótnię. W pewnym momencie Krystian K. zabrał z kuchni nóż.
– Dwie dziewczynki widząc Krystiana K. idącego z nożem, próbowały go powstrzymać, chwytając za koszulkę, jednakże wyrwał się on – informuje Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu. – W tym czasie jedno z dzieci zadzwoniło na Policję.
Krystian K. zaatakował swoją byłą partnerkę. Zadał jej kilka ciosów nożem w okolice brzucha, piersi i nóg. Groził, że ją zabije. Kobieta próbowała się bronić, chwyciła za ostrze noża. Upadła na podłogę. Udało się jej jednak wybiec z mieszkania. Próbowała uciekać, ale Krystian K. zaczął ją gonić. Mężczyzna rzucił w jej kierunku nożem. Na szczęście – chybił.
– Krystian K. wrócił do mieszkania. Będące tam dzieci zapytały go czy coś im zrobi, ale ten zaprzeczył podając, że musi się tylko przebrać i zaraz wychodzi – dodaje Andrzej Kukawski.
Mężczyzna nie zdążył jednak opuścić mieszkania przed przyjazdem służb i został aresztowany. W toku badań biegli stwierdzili, że Krystian K. nie był do końca poczytalny.
– Lekarze psychiatrzy stwierdzili, że Krystian K. znajdował się w stanie określanym jako afekt patologiczny tzn. rozumiał znaczenie czynu, ale nie mógł pokierować swoim postepowaniem bądź też był w stanie silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami – wyjaśnia Andrzej Kukawski.
Wyjaśnienia Krystiana K. nie były do końca jednoznaczne. Z jednej strony przyznał się on do zarzucanych mu czynów, ale z drugiej mówił, że niewiele pamięta z przebiegu zdarzenia oraz, że nie sądzi, że chciał zabić kobietę. 30 grudnia 2020 r. do sądu w Toruniu wpłynął akt oskarżenia przeciwko Krystianowi K. za usiłowanie zabójstwa. Mężczyzna przebywa teraz w tymczasowym areszcie. Nie był wcześniej karany. Grozi mu od 1 roku do 10 lat więzienia.