Zabiła się, czy spadła? Znamy nowe okoliczności
Od soboty w Toruniu czuć niemałe poruszenie po tragicznej śmierci dziewczyny, która miała skoczyć z dźwigu znajdującego się na jednej z budów przy ul. Lubickiej. Z pierwszych relacji wynikało, że było to samobójstwo, jednak dziś okazuje się, że mogło dojść do nieszczęśliwego wypadku. Napisali do nas Czytelnicy, którzy widzieli młodych ludzi na tym samym dźwigu robiących sobie zdjęcia telefonami komórkowymi. Śledczy potwierdzają, że badają sprawę pod względem różnych scenariuszy.
Gdy jako pierwsi w sobotą informowaliśmy o nieszczęściu, do którego doszło na budowie osiedla mieszkaniowego, wydawało się, że najbardziej prawdopodobna jest wersja o samobójstwie. Zwłaszcza, że zdaniem mieszkających w pobliżu osób oraz potencjalnych świadków sprawdzanych przez policję, dziewczyna sama postanowiła targnąć się na własne życie.
Mieszkałam na osiedlu piernikowym i widziałam jak jakiś czas temu nastolatkowie wchodzili na dźwig na terenie budowy i sobie fotki strzelali na samej górze dźwigu… myślałam, że padnę po prostu… Krzyknęłam i zwróciłam uwagę żeby zeszli, ale po nich to spłynęło. Ja się pytam gdzie w takich przypadkach jest ochroniarz? Teren budowy powinien być monitorowany na bieżąco aby takie sytuacje nie miały miejsca, różne głupoty przychodzą do głowy jak z resztą widać – napisała do nas jedna z Czytelniczek.
Dziś pojawiły się kolejne głosy, że śmierć dziewczyny nie była zamierzona, a przypadkowa. I ona również miała wejść na dźwig w celach raczej rozrywkowych. Zwłaszcza, że przed tragedią była widziana w pobliżu jednego okolicznych sklepów, gdzie piła alkohol. Póki co nie wiadomo, jak dostała się ona na teren budowy. Trudno się spodziewać, że weszła tam za zgodą ochrony, a dużo bardziej prawdopodobne jest, że znalazła się tam nielegalnie.
Trwa analiza materiału zabezpieczonego na miejscu zdarzenia. W najbliższym czasie planowana jest sekcja zwłok i po niej będziemy wiedzieli na ten temat coś więcej – mówi prokurator Jarosław Kilkowski, zastępca rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że najszybciej wyników sekcji zwłok można spodziewać się w środę.
Jakubskie
20 września 2022 @ 10:07
Martwi mnie że ludzie widzą podobne rzeczy jak Pani z artykułu i nie zgłaszają tego policji lub straży miejskiej. Szkoda może nie było by tyle tragedii. Myślę że dużo tu winny tiktoków i innych serwisów. Młodzi ludzie szukają akceptacji, atencji. Nie mają czym się popisać więc szukają ekstremalnych aktywności i ujęć żeby zdobyć więcej lajków i wyświetleń.
Cichy
19 września 2022 @ 21:58
Ochroniarz pewnie spał, lub teren budowy nie był chroniony, lub trzecia opcja, teren był chroniony zdalnie dzięki kamerom.