Zadyma przed stadionem Apatora. Kibic oberwał pałką
Przed meczem Apatora Toruń z Unią Leszno i w jego trakcie doszło do incydentów pod Motoareną. Na mecz do Torunia przyjezdni wybrali się razem z kibicami Elany Toruń. Gdy grupa nie została wpuszczona na widownię, doszło do starć z toruńską policją.
Jak informował portal Interia, policja miała zakazać wpuszczenia na mecz kibiców Elany Toruń, pomimo tego, że zakupili oni bilety na mecz. Policja wypuszczała z autokaru wypełnionego kibicami po 4 osoby, a następnie ich legitymowała. W pewnym momencie kibicom miały puścić nerwy i zaczęli kierować bluzgi w stronę policjantów. Solidarnie kibice Unii nie weszli na mecz z kibicami Elany.
– Pod stadion podjeżdżamy autokarem. Razem z nami Elana, której jak co roku nie chce wpuścić policja, więc solidarnie zostajemy z nimi – pisała na swoim profilu w mediach społecznościowych grupa Ultras Unia Leszno.
Toruńska policja wydała w tej sprawie komunikat. Miała ona nie podejmować decyzji dotyczących wpuszczenia kibiców na stadion. W tym zakresie decyzję miał podjąć organizator imprezy oraz jego służby ochrony. Na miejscu nie miały działać zwarte oddziały policji, a jej siły nie zostały wprowadzone na stadion. Wiadomo, że wobec jednego z kibiców użyto środków przymusu bezpośredniego.
– Funkcjonariusze podejmowali interwencje poza stadionem, wobec pojedynczych osób, które naruszały przepisy porządkowe – poinformował sierż. sztab. Sebastian Pypczyński z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. – W jednym przypadku, policjanci użyci środków przymusu bezpośredniego. Funkcjonariusz interweniował wobec jednego z kibiców, który nie stosował się do poleceń wydanych przez policjanta i stawiał opór. Funkcjonariusz użył wobec tej osoby siły fizycznej i pałki służbowej, co w tym przypadku było uzasadnione okolicznościami interwencji. Kibic został ukarany dwoma mandatami za wykroczenia porządkowe.
Łącznie wylegitymowanych zostało 58 osób i nałożono na 3 z nich mandaty. Nikt nie został zatrzymany.