Ani jednej więcej – manifestacja Toruńskiej Brygady Feministycznej
Dorota z Nowego Targu zmarła w piątym miesiącu ciąży. W szpitalu, do którego się zgłosiła w poszukiwaniu pomocy. To kolejny taki przypadek, gdzie w naszym kraju umiera kobieta, która mogła żyć. Toruńska Brygada Feministyczna organizuje manifestację w solidarności z Dorotą.
Dorota miała 33 lata, zgłosiła się do szpitala ze względu na bezwodzie, czyli utratę wód płodowych. Przez prawie trzy doby lekarze kazali jej leżeć z nogami w górze, tłumacząc, że wody płodowe mogą jeszcze spłynąć. Nie spłynęły. Stan kobiety pogarszał się z godziny na godzinę, wszystkie parametry sugerowały zakażenie organizmu, czyli sepsę. Na co czekali lekarze ze Szpitala im. Jana Pawła II w Nowym Targu? Na konsultacje z konsultantem wojewódzkim ginekologii. Do szpitala Dorota zgłosiła się 21 maja, prof. Hubert Huras, czyli konsultant wojewódzki w dziedzinie ginekologii, zgodę na operację wydał 24 maja o 7:30. Dorota zmarła o 9:39.
Toruńska Brygada Feministyczna zachęca do wzięcia udziału w manifestacji. Spotykamy się w środę, 14 czerwca pod pomnikiem Mikołaja Kopernika o godz. 18.