Apator okradziony przez sędziego w Lesznie!
To, co wydarzyło się w XIII biegu meczu pomiędzy toruńską drużyną, a Unią Leszno przejdzie do niechlubnej historii polskiego żużla. Sędzia Krzysztof Meyze postanowił wykluczyć Patryka Dudka, który nie tylko nie popełnił żadnego przewinienia, ale był też ewidentnie faulowany przez zawodnika gospodarzy, Piotra Pawlickiego. Wśród kibiców – nie tylko toruńskich – zawrzało.
Czyli z tego wynika, że można przerwać każdy bieg. Takie decyzje są niebezpieczne, bo otwierają furtkę do ingerencji sędziego w wyniki meczów. – napisał Krzysztof Kulwicki.
To już zaczyna być niesmaczne… Sędziowie obrzydzacie tą dyscyplinę. – uważa Krzysztof Langowski
Sędzia odwalił manianę taką, że najbliższe 20 lat powinien maksymalne móc sędziować bierki, tak się właśnie wypacza wyniki meczów… Apator to nie moja ulubiona drużyna ale dziś została jawnie okradziona z punktów przez xxxxxxx (usunięte przez redakcję) złodzieja z wieżyczki sędziowskiej. A co do Piotrusia, gnida nie żużlowiec, cały dzisiejszy mecz próbuje kogoś wsadzić w płot, natomiast jakby ktoś z nim tak jechał to leżał by pewnie z 4 razy i płakał – uważa Jakub Kowalczuk.
Komentarzy na temat decyzji sędziego jest o wiele więcej. Odnieśli się do niej również eksperci, którzy nie pozostawiają na sędzim Meyze suchej nitki. Ba, nawet Tomasz Gollob stwierdził na antenie Canal+ Sport, że chyba nie zna się na żużlu i za krótko na nim jeździł, bo decyzji sędziego też nie rozumie.
ctx
23 maja 2022 @ 01:54
Precz z nim,
oszustem sędziowskim.
Wynik zawodów sportowych został więc sfałszowany.
Oskarżenie do sądu i zakaz wykonywania zawodu dla oszusta.
Takie jest prawo w Polsce.
Krzysztof Meyze karabl-
paszoł ty na x..
Precz z żużla.